A A+ A++

Jak zwał tak zwał… Program socjalny, wsparcie rodziny czy walka z efektem niżu demograficznego. 500+ przy obecnie działającym systemie emerytalnym jest mało wychowawcze i niesprawiedliwe. Mało wychowawcze bo wielu ludzi, zwłaszcza bezdzietnych nie rozumieją konieczności partycypowania w kosztach utrzymania, rozwoju i edukacji nowego pokolenia a niesprawiedliwe bo na program 500+ składają się także wielodzietne rodziny. Jestem gorącym zwolennikiem tzw. “bykowego”. Przynajmniej do czasu aż zostanie stworzony nowy model emerytalny. I już widzę jak wielu się gotuje, i słyszę w wyobraźni wypowiedziane z oburzeniem pytanie, które słyszałem już wielokrotnie: “A co z gejami i lesbijkami? A co z tymi, którzy chcą a nie mogą mieć dzieci? A co z tymi, którzy nie chcą? Dlaczego oni wszyscy mają płacić?”. Pomijam inne chamskie uwagi, jakie wielokrotnie słyszałem o dzieciorobach… Otóż po latach odpowiadam- mają płacić. Wszyscy bez wyjątku. Każdy, KAŻDY po 30 roku życia nie posiadający dzieci na utrzymaniu. System emerytalny oparty na solidarności pokoleń jest fajny. Ale tylko z nazwy. Ludzie nie rozumieją, że na moją emeryturę składają się moje dzieci a na ich będą składać się ich dzieci. Podam przykład z życia wzięty. Mamy dwie kobiety, koleżanki ze studiów. Jedna drugą wciągnęła do pracy w tym samym banku. Jedna zaszła w ciążę, po jakimś czasie drugą aż znów po jakimś czasie trzecią. Będąc na macierzyńskim, swoje najbardziej wartościowe lata (z punktu widzenia korpo), poświęciła na wychowanie dzieci w okresie, kiedy te najbardziej potrzebują matki. Po powrocie do pracy już do końca życia zawodowego pozostała w dziale obsługi klienta. Jej przyjaciółka w tzw międzyczasie zrobiła karierę awansując na stopień dyrektora oddziału. Super, bo jej wynagrodzenie odpowiednio wzrosło. Teraz obie są na emeryturze. Pani dyrektor cieszy się dostatnią emeryturą, dużo podróżuje i jak na emeryta żyje jak pączek w maśle, podczas gdy jej koleżanka mieszka skromnie, żyje skromnie. Jeśli do tego nałożymy koszty jakie ponosi rodzina na utrzymanie i wykształcenie dziecka jawi nam się tu rażąca niesprawiedliwość. Bo na obie emerytury tych pań składają się m.in. dzieci jednej z nich. Przy czym ta, która dzieci nie wychowywała ma emeryturę znacznie wyższą.

Ja wiem, że ta historia do wielu ludzi nie trafia. Powodem jest wychowanie roszczeniowych pokoleń, zwłaszcza tego z końcówki komuny. “Pracuję, odkładam sobie na emeryturę i nie będę dokładać się do jakichś dzieciorobów”. No właśnie nie. Na ich emerytury będą składać się właśnie te dzieci, o rodzinach których wypowiadają się z taką pogardą. 

Moja konkluzja jest taka: Zamiast 500+ bykowe. Lepiej, sprawiedliwiej i mając jednocześnie walor edukacyjny. Edukacyjny w dziedzinie wspólnego dobra i wspólnej odpowiedzialności za państwo i następne pokolenia. Oczywiście emerytura obywatelska wszystko zmienia i bykowe staje się zbędne. Nie mniej na dzień dzisiejszy powinno się bykowe wprowadzić, uprzednio przygotowując się na roszczeniowe krzyki tych, którzy chcą zjeść ciasteczko i zjeść ciasteczko. Z czyjegoś talerza najczęściej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInformacja o pracach na ul. Lipowej w Wilkowicach
Następny artykułEwakuacja domów w Radomyślu Wielkim!