A A+ A++

Nie zabiłem Madeleine McCann – 43-letni mężczyzna, podejrzany o uprowadzanie i zabójstwo w 2007 roku małej Brytyjki, zaprzecza jakoby miał cokolwiek wspólnego z tą sprawa. Christian B. odsiaduje wyrok siedmiu lat więzienia w Kilonii za gwałt popełniony na 72-letniej kobiecie. Jego oświadczenie przekazali prawnicy podejrzanego. Brytyjskie media donoszą o dalszych szczegółach tej sprawy.

W kamperze należącym do mężczyzny niemiecka policja znalazła dziecięce stroje kąpielowe i ubrania. Mężczyzna, co warte zaznaczenia, nie posiada potomstwa. Pojazd zdołano zlokalizować w 2016 roku w północnej części Niemiec. Znajdował się na działce, którą Christian B. zakupił sześć lat wcześniej na aukcji. Odkrycia tego dokonano, gdy podejrzany był o uprowadzenie sześcioletniej dziewczynki w Niemczech. Już wtedy miał na koncie wyroki za przestępstwa o charakterze seksualnym.

Christian B. stał się głównym podejrzanym o porwanie i zabójstwo Madeleine McCann kilka tygodni temu. Wyszło na jaw, że pochwalił się znajomemu, iż to on uprowadził czterolatkę. Podczas przeszukania działki znaleziono także worek z pendrive’ami, na których znajdowało się pond 8 tys. zdjęć i filmów z dziecięcą pornografią. Christian B. ukrył go pod zwłokami psa zakopanego w pobliżu kampera. Został skazany za posiadanie nielegalnych materiałów.

Kamper Niemca widziano w Portugalii w czasie zniknięcia Madeleine. Niemiecka prokuratura odmawia udostępnienia dowodów, jakie zebrała w tej sprawie służbom policyjnym w Wielki Brytanii i Portugalii. Jak twierdzi, podyktowane jest to dobrem śledztwa.

Christian B. nie został jak dotąd oskarżony o uprowadzanie i zabójstwo Madeleine. To na razie zarzuty. Według doniesień, może wyjść z więzienia przedterminowo w przyszłym miesiącu.

Zobacz również:

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułO epidemii na spotkaniu
Następny artykułKsiądz prosił o umorzenie podatku. Prezydent odmówił i “niespodziewanie przysłużył się sanktuarium”