2024-05-24 09:59
publikacja
2024-05-24 09:59
Bariera w postaci poziomu 4,25 zł wciąż obowiązuje. Kurs
euro próbował ją kilkukrotnie przełamać w tym tygodniu, ale bez większego powodzenia.
W ostatnich dniach zyskiwał za to funt brytyjski, którego notowania dotarły w
rejon 5 złotych.
W piątek o poranku za jedno euro trzeba było zapłacić 4,2608
zł. W grze cały czas pozostaje wsparcie zlokalizowane w okolicach 4,25 zł,
którego kurs euro nie potrafił przełamać ani w maju, ani w kwietniu.
Możliwe, że do przełamania linii 4,25 zł na kursie EUR/PLN
potrzebujemy bardziej zdecydowanych rozstrzygnięć na najważniejszej parze
walutowej świata. Kurs euro do dolara od kilku dni koryguje majowe zwyżki, ale
nadal znajduje się w średniookresowym trendzie spadkowym. Siła dolara zwykle
nie służy walutom rynków wschodzących.
Reklama
W rezultacie sytuacja na parze dolar-złoty wygląda nieco
podobnie jak w przypadku kursu euro do złotego. W piątek rano kurs USD/PLN
wynosił 3,9378 zł. W pierwszej części tego tygodnia kurs dolara bez powodzenia
atakował strefę 3,90-3,91 zł wyznaczającą tegoroczne minima z marca, kwietnia i
maja.
Za funta
brytyjskiego płacono 4,9989 zł po tym, jak w poprzednich dniach notowania
pary funt-złoty ponownie znalazły się powyżej 5 złotych. Szterling od połowy
kwietnia umacniał się względem dolara, co zawdzięczał nieco bardziej „jastrzębiej”
retoryce przedstawicieli Banku Anglii. Stopy procentowe zarówno w USA jak i w
Zjednoczonym Królestwie utrzymywane są na wieloletnich maksimach.
Frank szwajcarski
wyceniany był na 4,3053 zł, a więc o pół grosza niżej niż dzień wcześniej. We wtorek i w środę helwecka waluta kosztowała
niespełna 4,30 zł i była najtańsza od lutego 2022 roku.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS