Trzy lata temu Belinda Bencić osiągnęła największy sukces w karierze. Szwajcarska tenisistka wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio, gdzie pokonała w finale Czeszkę Marketę Vondrousovą 7:5, 2:6, 6:3. od tamtej pory Szwajcarka wygrała pięć turniejów rangi WTA, ale w żadnego rangi WTA 1000. Triumfowała dwa razy w Charleston i raz w Berlinie, Adelajdzie oraz Abu Zabi.
Ponad 400 dni i koniec. Wielki powrót mistrzyni olimpijskiej
Belinda Bencić ostatni raz na korcie pojawiła się we wrześniu ubiegłego roku. Od tamtej pory nie grała z powodu przerwy macierzyńskiej. Jej przerwa trwa (stan na dziś) – aż 404 dni. W kwietniu tego roku Szwajcarka urodziła córkę Bellę. Teraz 27-letnia tenisistka zdecydowała się na powrót do gry. Bardzo chciałaby wystąpić m.in. w prestiżowej imprezie – Billie Jean King Cup. Zawody te odbędą się w Maladze w dniach 13-20 listopada tego roku.
Pierwszy turniej, w którym zagra po powrocie Bencić, będzie jednak ITF W75 w Hamburgu. Rozpocznie się on 28 października. Szwajcarka nie kryje zadowolenia, że przetestuje swoją formę w Niemczech.
– Jestem bardzo podekscytowana grą w Hamburgu i bardzo wdzięczna za przyznanie dzikiej karty. Czas mojego powrotu bardzo mi pasuje. Moim celem na ten rok jest Billie Jean King Cup i cieszę się, że mogę wcześniej przetestować swój poziom w Hamburgu. Nie jestem jeszcze na absolutnym szczycie tenisa i poziomu sprawności, ale czuję się naprawdę dobrze i gotowa do rywalizacji. Chcę sprawdzić się w konkurencyjnym otoczeniu, aby zobaczyć, nad czym musimy pracować, aby rozpocząć następny sezon w najwyższej formie – powiedziała Belinda Bencić, cytowana przez The Tennis Gazette.
Bencić w swojej karierze wygrała osiem turniejów rangi WTA. Była też w dziesięciu finałach. W turnieju wielkoszlemowym jej najlepszy wynik to półfinał US Open 2019.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS