A A+ A++

W tylko jednej szkole w ciągu roku marnuje się 4,3 tony jedzenia. To 8429 wyrzuconych obiadów. Naukowcy zbadają w Warszawie, co zrobić, żeby dzieci chciały jeść, a jedzenie nie lądowało w koszu.

– Mamy kryzys, będziemy w inflacyjnym dołku, musimy oszczędzać.  A kiedy pytam, czy w placówkach organizujących żywienie jedzenie się marnuje, słyszę, że tak, marnuje się. Trzeba zmienić stare nawyki, żeby żywność nie trafiała do kosza – mówi Marta Widz, wicedyrektorka Centrum Komunikacji Społecznej i koordynatorka programu „Wiem, co jem”.  

Dlatego Warszawa wprowadza projekt edukacyjny „Szkoła nie marnuje”. Cel: ograniczenie marnotrawstwa żywności w szkole i wykształcenie w społeczności szkolnej szacunku do jedzenia i do osób, które je wytwarzają. W tym drugim pomóc może uświadamianie dzieciom, ile czasu i pracy potrzeba, by powstała żywność. Na razie w pilotażu bierze udział kilkadziesiąt szkół.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZebrano ponad 25 tys. zł na ratowanie zabytkowych nagrobków
Następny artykułW Dzień Zaduszny o zapominaniu, apokalipsie i o tym, gdzie upatrywać nadziei rozmawiamy z Agnieszką Holland