A A+ A++

Tego dnia 1430 roku Władysław II Jagiełło wydał przywilej jedlneński

Przywilej jedlneńsko-krakowski to kolejny przywilej dla szlachty polskiej nadany przez Władysława Jagiełłę, który był oznaką rosnącej pozycji średniej szlachty, dążącej do zabezpieczenia swoich swobód oraz słabnącej pozycji starego króla. Przywilej ten odegrał również wielką rolę w zagwarantowaniu Władysławowi Warneńczykowi sukcesji w Polsce.

Przywilej czerwiński – początek emancypacji średniej szlachty

W 1422 roku wybuchła kolejna wojna z zakonem krzyżackim, zwana w historiografii wojną golubską. Król Polski Władysław Jagiełło 23 lipca na sejmie obozowym pod Czerwińskim wydał przywilej dla szlachty, aby pozyskać pospolite ruszenie, które wzięłoby udział w wojnie z Zakonem.

Na mocy przywileju królewskiego szlachta uzyskiwała nietykalność majątkową, dopóki nie zostanie wydany wyrok sądowy. Same sądy musiały od tej pory wyrokować jedynie na podstawie prawa pisanego, natomiast starostowie nie mogli łączyć swojego stanowiska z byciem sędzią ziemskim. Dodatkowo, król nie miał możliwości bicia monety bez zgody rady królewskiej.

Postanowienia te ograniczały władzę nie tylko królewską, ale przede wszystkim najsilniejszych możnowładców w królestwie polskim, tworząc pierwsze zręby tego, co w XVI wieku stanie się demokracją szlachecką. Postanowienia przywileju czerwińskiego są prawnym zabezpieczeniem wolności obywatelskiej dla średniej szlachty przed zakusami monarchy na potencjalne wzmocnienie swojej władzy, jak i samowolą potężnych możnowładców, czego przykładem jest zasada incompatibilitas, czyli niełączenia urzędów publicznych.

Średnia szlachta była w stanie jednak wymóc na władcy przywilej, jedynie w specyficznych warunkach zebrania się jej w postaci pospolitego ruszenia przed wojną z Zakonem. Szlachcice nie mogący sobie pozwolić w normalnych warunkach na pełnienie ważnych urzędów ziemskich i lokalnych, nie mieli wielkiego wpływu na decyzje podejmowane przez króla i jego radę oraz najważniejszych urzędników w Koronie.

Główna grupa wpływów, decydująca o państwie była ograniczona do stosunkowo niewielkiej, która była zdominowana przez najważniejszych i najsilniejszych możnowładców. Dopiero kiedy średnia szlachta miała okazję zebrać w ramach pospolitego ruszenia, stanowiła wówczas na tyle ważną i silną grupę, by mogła ona upomnieć się o swoje własne interesy.

Treść postulatów te grupy szlacheckiej, dążącej do równego podziału władzy oraz dostrzegającej konieczność zabezpieczenia swoich wolności spisanym dokumentem, potwierdzonym przez monarchę, świadczy o rozwijającej się świadomości wśród średniej szlachty państwa jako dobra wspólnego. Wskazuje to także na coraz bardziej rozwiniętą kulturę prawną oraz dostrzeganie niedoskonałości w państwie, które można naprawić.

Statut warcki – dalsza droga w walce o średniej szlachty

Świadomość szlachty dotycząca dobra Korony ograniczała się jednak do zabezpieczenia swobód jedynie własnej grupy społecznej. Dobro państwa zaczęło być rozumiane jako dobro rodzącego się narodu szlacheckiego, stawiącego równocześnie naród politycznych, troszczący się o swoje interesy polityczne, jak i gospodarcze.

Przykładem troski o te ostatnie, wraz z jednoczesnym marginalizowaniem chłopów, jest statut warcki wydanym przez Władysława Jagiełłę 28 października 1423 roku na sejmie walnym w Warcie.

Statut warcki zezwalał szlachcie na rugowanie tzw. „nieużytecznych” bądź „krnąbrnych” sołtysów z ich gospodarstw, a także bogatszych kmieci. Umożliwiało to szlachcicom na powiększanie swoich folwarków kosztem, lepiej gospodarujących chłopów, a także na pozbawianie nieszlacheckich sołtysów stosunkowo silnej lokalnej pozycji.

Dodatkowo statut uderzał w ludność chłopską poprzez ograniczenie wychodźstwa ze wsi, ograniczając ich migrację z majątków danego pana, a tym samym ograniczając pewną siłę nacisku na niego, mogącą być wywieraną przez chłopów chcących szukać lepszych warunków do życia. Celem ograniczania migracji było także, uniemożliwienia ludnościowego drenażu wielkopolskich i małopolskich majątków, powodowanego odpływem ludności chłopskiej do rozwijających się majątków na Rusi.

Oprócz praw uderzających w ludność chłopską statut warcki dalej ogranicza władzę zamożniejszej szlachty, poprzez ograniczenie kompetencji sądowniczych starostów. Od tej pory mogli oni sądzić jedynie na podstawie czterech artykułów starościńskich, a więc gwałty, podpalenia, najścia na dom i napady na drodze.

Statut wydany w Warcie utworzył również tzw. taksy wojewodzińskie, czyli maksymalne ceny towarów oraz miary ustalane przez danego wojewodę. Uderzało to przede wszystkim w mieszczaństwo trudniące się handlem, ponieważ wojewodowie dążyli przede wszystkim do faworyzowania własnych interesów gospodarczych oraz innych panów feudalnych.

Staremu królowi urodził się syn – narodziny królewicza Władysława i problem przyszłej sukcesji

31 października 1424 roku narodził się długo wyczekiwany przez króla syn – Władysław. Doprowadziło to jednak do powstania zatargów o sukcesję w Polsce, ze względu na dążenie króla do zapewnienia dziedzictwa swojemu synowi i założenia dynastii. Największym problemem Jagiełły w jego staraniach o sukcesję dla syna był jego podeszły wiek oraz sprzeciw polskiej szlachty wobec utrwalenia zasady dziedziczności.

Polscy możnowładcy przywykli od czasów śmierci Kazimierza Wielkiego do bycia głównymi decydentami w sprawie sukcesji polskiej korony, co dawało im silną władzę nad nowym monarchom w pierwszych latach jego rządów. Dodatkowo w tym przekonaniu utwierdzał ich przez większość długich rządów Jagiełły brak królewskich synów. Z tych powodów niespodziewane narodziny królewicza Władysława doprowadziły do istnej burzy sukcesyjnej, którą należało załagodzić.

Zajrzyj też tu: Statuty Kazimierza Wielkiego – pomnik średniowiecznego prawa polskiego

Zjazd brzeski – początek tarć politycznych w walce o sukcesję polskiego tronu

W tym celu jeszcze przed zjazdem walnym w Brześciu Kujawskim stronnictwo królewskie wystarało się o złożenie przysięgi na wierność królewiczowi Władysławowi przez pojedyncze miasta i szlachciców. Na zjeździe Brzeskim natomiast szlachta skupiona wokół biskupa krakowskiego – Zbigniewa Oleśnickiego, przygotowała pismo, w którym składali oni wierność królewiczowi Władysławowi.

Obwarowali go szeregiem postulatów, na mocy których nie zgadzali się na regencję królowej Zofii i wielkiego księcia Witolda w wypadku śmierci Jagiełły, żądali aby po śmierci Witolda następnym wielkim księciem litewskim został król Polski.

Jednak, co najważniejsze, warunkiem zgody szlachty na uprawomocnienie swojej przysięgi na wierność synowi Jagiełły miało być wydanie przez króla przywileju generalnego dla szlachty. Do czasu, dopóki król nie zagwarantuje spełnienia tych warunków, pismo miało być przechowywany przez Zbigniewa Oleśnickiego.

Na zjeździe brzeskim powstała treść przywileju, w którym szlachta domagała się zasady nienaruszalności osobistej bez wyroku sądowego, tzw. zasada neminem captivabimus nisi iure victum, co oznacza, że nikt nie może być więzionym przed udowodnieniem winy.

Król jednak nie zamierzał ulegać szlachcie i osłabiać pozycji swojego rodu,  w szczególności że środowisko Oleśnickiego reprezentowało stanowisko inkorporacyjne wobec Litwy i pragnęło jej włączenia do Korony. Oznaczałoby to koniec monarchii dziedzicznej w Wielkim Księstwie Litewskim, a także potencjalne odsunięcie od władzy rodu Jagiełły.

Z tych względów na zjeździe łęczyckim w 1426 roku król wycofał się ze spełnienia postawionych przez szlachtę warunków. W konsekwencji czego biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki przekazał przechowywany przez siebie pismo szlachcie, która pocięła je swoją bronią, jako bardzo znaczącą demonstrację niezadowolenia wobec decyzji króla.

Zjazd w Łucku i burza koronacyjna Witolda

W tak niezwykle napiętej atmosferze król Węgier i cesarz rzymski Zygmunt Luksemburski, chcąc rozbić unię polsko-litewską zaproponował wielkiemu księciu Witoldowi koronę królewską. Pomysł ten narodził się podczas zjazdu monarchów w Łucku w 1429 roku, na którym poruszana była kwestia sukcesji w Polsce i na Litwie. Mimo, że potencjalna koronacja oznaczała uniezależnienie się Witolda od Jagiełły i przeistoczenie Litwy w suwerenne królestwo to król Polski, poparł ten pomysł.

Głównym celem Władysława Jagiełły było zagwarantowanie sukcesji dla swojego syna, przy zachowaniu zasady dziedziczności na Litwie. Ponadto koronacja Witolda bardzo podniosłaby jego rangę, dzięki czemu Jagiełło mógłby przezwyciężyć stronnictwo Oleśnickiego i panów małopolskich, dążących do inkorporacji Litwy.

Plany koronacji Witolda wywołały jednak istną burzę i zdecydowaną opozycję polskiej szlachty, która chciała zachowania unii z Litwą. Posuwała się ona nawet do planów detronizacji Władysława Jagiełły i wybrania na króla Polski Witolda w wypadku jego koronacji. Sytuacja stawała się na tyle napięta, że Władysław Jagiełło, pragnący zapewnić tron dla swojego syna zdecydował się ostatecznie ulec polskiej szlachcie.

Przywilej jedlneński

W celu zapewnienia sukcesji w Polsce dla swojego starszego syna, Władysław Jagiełło zgodził się na warunki stawiane przez polską szlachtę już na zjeździe brzeskim i wystawił przywilej dla niej 4 marca 1430 roku w Jedlni.

Głównym jego postanowieniem była zasada neminem captivabimus nisi iure victum, oznaczająca konieczność udowodnienia szlachcicowi winy przez sąd zanim zostanie uwięziony. Zasada ta ograniczała potencjalną samowolę króla i odbierała mu możliwość nacisku na szlachtę poprzez stosowanie bezprawnej kary więzienia.

Szlachta wraz ze spełnieniem stawianych królowi warunków zgodziła się na następstwo królewicza Władysława po śmierci Jagiełły.

Kryzys unii polsko-litewskiej i wojna ze Świdrygiełłą

Jednak mimo spełnienia postulatu szlachty o wydaniu przywileju, nadciągał nowy spór z królem związany z sukcesją na Litwie. 27 października 1430 roku w Trokach zmarł wielki książę litewski Witold, nie doczekawszy swojej koronacji.

Zakończyła się tym samym burza koronacyjna Witolda, która mogłaby doprowadzić do całkowitego zerwania unii polsko-litewskiej. Władysław Jagiełło jednak nie dopełniając postanowień unii horodelskiej z 1413 roku o konieczności ustalania obsady tronu w Wilnie z polską szlachtą, wybrał samowolnie na wielkiego księcia litewskiego swojego brata Świdrygiełłę.

Polska szlachta z powodu złamania postanowień unii była bardzo niezadowolona i sprzeciwiła się wobec decyzji króla. Sytuację zaogniła również postawa szlachty podolskiej pragnąca przyłączenia do Korony i poparcie rady królewskiej wobec tej decyzji. Ze strony litewskiej do konfrontacji z Polską dążył sam Świdrygiełło, pragnący zerwania unii z Polską oraz królewskiej korony.

W tym celu wielki książę litewski zawarł sieć sojuszy wymierzonych przeciwko Polsce z królem Węgier i cesarzem rzymskim Zygmuntem Luksemburczykiem, z hospodarem mołdawskim oraz z zakonem krzyżackim. Do konfrontacji zbrojnej doszło w 1431 roku wraz z krzyżackim atakiem na północne pogranicze Polski, mołdawskim na Ruś oraz przygranicznymi starciami z siłami litewskimi.

W tak trudnej sytuacji doszło jednak do porozumienia między szlachtą skupioną wokół biskupa Zbigniewa Oleśnickiego a królem Polski. Polska szlachta zgadzała się już nie tylko na sukcesję królewicza Władysława, ale również na jego natychmiastową koronację po śmierci Jagiełły.

Dodatkowo, zgadzali się na wybór Świdrygiełły na wielkiego księcia litewskiego pod warunkiem zaakceptowania przez niego odziedziczenia tronu wielkoksiążęcego przez króla Polski. Świdrygiełło pewny swojej sytuacji i pragnący całkowitego zniesienia unii odrzucił wszelkie próby porozumienia, co oznaczało kontynuację wojny.

Na nieszczęście jednak dla Świdrygiełły, niezadowoleni z jego rządów katoliccy bojarzy, obalili go w 1432 roku. Nowym wielkim księciem litewskim został Zygmunt Kiejstutowicz – brat Witolda, sam Świdrygiełło musiał natomiast ratować się ucieczką do Witebska, skąd kontrolował wschodnią część Wielkiego Księstwa, zdominowanego przez prawosławnych Rusinów. Wojna domowa na Litwie trwała jeszcze do decydującej bitwy nad rzeką Świętą w 1435 i zakończyła się już po śmierci Władysława Jagiełły, która nastąpiła 1 czerwca 1434 roku w Gródku Jagiellońskim.

Przywilej jedlneński, przywilej jedlneńsko-krakowski. Unia grodzieńska i potwierdzenie przywileju jedlneńskiego w Krakowie

Do tego czasu polska delegacja na czele, której stanął Zbigniew Oleśnicki wypracowała z Zygmuntem Kiejstutowiczem w 1432 roku w Grodnie treść nowej unii polsko-litewskiej. Zabezpieczała ona przetrwanie związku między Polską a Litwą i gwarantowała ona zwierzchność króla polskiego nad wielkim księciem.

Dodatkowo, ustalała konieczność wyboru kolejnych wielkich książąt zarówno przez szlachtę litewską jak i polską. Unia grodzieńska regulowała również kwestie sporów terytorialnych między Polską a Litwą, dotyczących Podola i Wołynia. Władysław Jagiełło potwierdził postanowienia unii grodzieńskiej w 1433 roku.

W tym też roku w Krakowie dokonał potwierdzenia w przypadku wydanego trzy lata wcześniej przywileju jedlneńskiego. Z tego też powodu nazywany jest on w historiografii przywilejem jedlneńsko-krakowskim.

Jest to jednoznaczny dowód znacznego wzmocnienia polskiej szlachty wobec króla, a także silnej pozycji biskupa krakowskiego, wobec których stary król musiał zrezygnować ze swojej ambitnej polityki i ulec żądaniom szlachty w celu zabezpieczenia sukcesji dla królewicza.

Władysław Jagiełło zmarł niedługo później w 1434 roku, pozostawiając Polskę pod bardzo silnymi wpływami biskupa krakowskiego i w stanie wojny z zakonem krzyżackim oraz Litwę pogrążoną w wojnie domowej.


Bibliografia:

  • Kutrzeba S., Przywilej jedlneński z r. 1430 i nadanie prawa polskiego Rusi, Kraków 1911.
  • Ochmański J., Krzyżaniakowa J., Władysław II Jagiełło, Wrocław 1990.
  • Szczur S., Historia Polski. Średniowiecze., Kraków 2021.

Fot. Chrzest Władysława Warneńczyka w 1425 roku na obrazie Jana Matejki, 1881, Cyfrowe Muzeum Narodowe w Warszawie

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTajemniczy ogród w sercu Starego Mokotowa ma iść pod topór. Bo został zreprywatyzowany
Następny artykułRuszają remonty kolejnych dróg