A A+ A++

Ceny mieszkań w kraju nad Wisłą rosną od 2014 roku. Metr kwadratowy podrożał przez ten czas o 38 proc. Jednak na tle innych europejskich krajów nie jest to wcale imponujący wynik. Największe wzrosty cen obserwowano w ostatnich latach m.in. na Węgrzech, w Luksemburgu, Estonii oraz Islandii. Czy epidemia odwróciła ten trend?

Autor: housemarket.pl 27 listopada 2020 12:55

Najszybciej na Węgrzech

Z danych Eurostatu wynika, że ze wzrostami cen mieszkań w naszym kraju mamy do czynienia sukcesywnie od 2014 roku. Przez 6 lat mkw. podrożał aż o 38 proc. W porównaniu do średniej europejskiej, która wynosi 58 proc., nie jest to jednak wyjątkowo wysoki wynik. Jak podaje HRE Investments, spektakularne wzrosty cen, bo aż o 128 proc. miały miejsce w Estonii i to już od 2009 roku. Podobnie jest na Islandii, gdzie mieszkania podrożały od 2010 roku o 118 proc. Równie wysokie wzrosty zaobserwowano w Luksemburgu – 105 proc. (od 2007 roku) i Norwegii – 96 proc. (od 2008 roku). Ciekawym przykładem są Węgry, gdzie wzrosty cen były najbardziej dynamiczne.

Od 2013 roku mieszkania podrożały aż o 91 proc., co w przeliczeniu na poszczególne lata daje 13 proc. każdego roku. Bartosz Turek, analityk HRE Investments, powodów takich wzrostów upatruje w dobrej sytuacji gospodarczej, rosnących pensjach, a także łatwym dostępie do finansowania i rządowych dotacjach.

– Ze wzrostami cen nieruchomości w wielu europejskich krajach mamy do czynienia już od ponad 10 lat, stąd zauważalna dysproporcja pomiędzy Polską a niektórymi krajami Starego Kontynentu. Powody takich wzrostów są różnorodne w zależności od kraju i czasu trwania poprzedniego kryzysu. Najczęściej jednak są to długotrwale utrzymujące się niskie stopy procentowe, które napędzają popyt, szybko rosnące wynagrodzenia, a także aktywna polityka mieszkaniowa oraz preferencyjne warunki najmu. Nie bez znaczenia pozostaje wzmożony ruch turystyczny, który zachęca inwestorów do lokowania kapitału. W odniesieniu do wszystkich badanych krajów wzrosty cen mieszkań w Polsce na przestrzeni 6 lat są umiarkowane. Mieszkania przez długi czas drożały wolniej niż wynagrodzenia Polaków – mówi Grzegorz Woźniak, prezes spółki Quelle Locum.

Najwolniej we Włoszech

Nie wszędzie jednak ceny mieszkań rosną tak szybko. Nieco wolniej niż w Polsce drożały mieszkania m.in. w Rumunii – 35 proc. (od 2014 roku), Hiszpanii – 33 proc. (od 2014 roku), Chorwacji – 32 proc. (od 2015 roku) czy Francji – 23 proc. (od 2009 roku). Dużo niższe wzrosty zaobserwowano na Cyprze – 12 proc. (od 2016 roku). Jednak najwolniej spośród badanych krajów, bo zaledwie o 5 proc. poszły w górę ceny włoskich mieszkań.

Trend wzrostowy rozpoczął się tam dopiero w 2019 roku. Jak wskazuje RynekPierwotny.pl, za długookresowy spadek cen może odpowiadać demografia, gdyż mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego należą do jednego z najstarszych społeczeństw Unii Europejskiej. Do tego dochodzi również wysoki wskaźnik bezrobocia wśród młodych osób, który wyklucza część włoskiego społeczeństwa z rynku mieszkaniowego. Problemem są również bamboccioni, a więc młodzi dorośli, którzy wciąż preferują mieszkanie z rodzicami.

Co z cenami w czasie pandemii?

Pomimo trwającej pandemii, ceny mieszkań nie spadają. Z danych Eurostatu opracowanych przez portal Bankier.pl wynika, że II kwartał 2020 r. upłynął pod znakiem silnych wzrostów cen nieruchomości mieszkaniowych i to prawie we wszystkich krajach należących do Unii Europejskiej. Mieszkania w całej UE podrożały o 5,2 proc. rok do roku, a o 1,5 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Największy wzrost cen w ujęciu kwartalnym, o 4,4 proc. miał miejsce w Luksemburgu. Na drugim miejscu znalazły się Włochy (3,1 proc.), a następnie Austria (2,5 proc.). Spadki z kolei odnotowano na Węgrzech, gdzie doszło do obniżenia cen aż o 7,4 proc., Estonii (spadek o 5,8 proc.), a także na Łotwie (spadek o 2,3 proc.). 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Pod biało-czerwoną” – głosowanie trwa. Która gmina z powiatu bełchatowskiego otrzyma masz i flagę?
Następny artykułRządowe wsparcie dla celebrytów. Wicepremier Gliński: „Algorytm ma tę zaletę, że jest sprawiedliwy”