A A+ A++

Dziś mija 360. rocznica śmierci Roberta Portiusa, kupca pochodzącego ze Szkocji, który królewskiego faktora i serwitutora, komendanta Krosna w czasie „Potopu”.

Robert Wojciech Portius urodził się około 1600 roku w Szkocji jako Robert Gilbert Porteous de Lanxeth. Z czasem spolszczył brzmienie imienia i nazwiska.

Szkoci w XVII wieku często emigrowali ze swej ojczyzny. Byli to katolicy prześladowani przez protestantów albo ludzie emigrujący z przyczyn ekonomicznych. Wielu z nich osiadło w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jedni zatrudniali się jako najemnicy w prywatnych wojskach magnatów, inni parali się handlem. Tak było właśnie w przypadku Roberta Portiusa. Na początku lat 20. XVII wieku zjawił się w Krośnie. W 1627 r. poślubił mieszczkę Annę z Hesnerów Mamrowiczową. W stosunkowo niedługim czasie Portius doszedł do sporego majątku dzięki sprowadzaniu do Polski wina z Węgier. Sprzedawał węgierskie wino także w innych krajach, nawet w ojczystej Szkocji. Z jego usług zaczął korzystać nawet sam król Zygmunt III Waza. W 1632 r. nadał mu status serwitutora, czyli oficjalnego dostawcy królewskiego wyłączonego z prawa miejskiego. Portius cieszył się także względami dwóch następnych królów – Władysława IV i Jana Kazimierza. Pierwszy z nich mianował go swoim faktorem, czyli pośrednikiem handlowym.

Warte odnotowania jest to, iż Robert Portius bardzo wrósł w kraj, w którym mieszkał. Był bardzo zasłużony dla Krosna. Zainicjował i sporym stopniu sfinansował przebudowę tamtejszego kościoła p. w. Trójcy Świętej. Nawę przykryto wtedy nowym sklepieniem kolebkowym z lunetami, zaś sklepienia kolebkowo-krzyżowe wprowadzono do kaplic. Bogaty przybysz przebudował i wyposażył kaplicę świętych apostołów Piotra i Pawła. Własnym sumptem sfinansował też szereg innych kosztownych robót. Jego hojnej fundacji kościół zawdzięcza także szereg obrazów. Do wybudowanej w tym czasie dzwonnicy tej świątyni ufundował trzy wielkie dzwony – „Jana”, „Mariana” i „Urbana”. Ten ostatni do dziś jest jednym z największych dzwonów w Polsce.

Ze swej prywatnej szkatuły łożył także Portius na umocnienie krośnieńskich murów obronnych. Jego zasługi dla obronności nie ograniczały się do łożenia pieniędzy. W 1657 r. był komendantem miasta podczas jego obrony przed najazdem wojsk siedmiogrodzkich, które w czasie „Potopu” były sojusznikami Szwedów. Obrona zakończyła się odparciem napaści.

Co więcej, umierając, poczynił Portius zapis dla Krosna. Przeznaczył w nim znowu środki finansowe na mury obronne, głównie na podwyższenie wieży strażniczej.

Nieobce mu były drobniejsze gesty wobec krośnieńskiej wspólnoty, n. p. podwyższenie płacy miejscowemu bakałarzowi.

Za liczne zasługi Robertowi Portiusowi w 1658 roku przyznano szlachectwo.

Robert Portius zmarł 6 I 1661 roku. Pochowany został w mauzoleum urządzonym we wspomnianym kościele p. w. Trójcy Świętej w Krośnie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle osób zaszczepiono przeciw COVID-19?
Następny artykułŻołędowo: Samochód osobowy uderzył w leżące na jezdni drzewo