A A+ A++

Pewien czas temu podczas podróży przez Włochy 36-letni Sergi Basoli zauważył psa wędrującego po ulicach. Mężczyzna postanowił przygarnąć zwierzę. Nie zastanawiał się wówczas długo, w jaki sposób połączy swoją pasję z zagwarantowaniem opieki psu. Liczył, że wszystko uda się pogodzić. Mężczyzna jest zapalonym kajakarzem i postanowił swoje wodne podróże kontynuować ze zwierzakiem na pokładzie. Suczka otrzymała imię Nirvana.

– Byłem w połowie mojej podróży kajakiem i wtedy znalazłem psa – trochę przestraszonego, słabego. Zabrałem ją z ulicy, aby zapewnić jej schronienie, jedzenie, wodę i opiekę weterynarza. Po kilku dniach musiałem kontynuować podróż i postanowiłem zabrać ją ze sobą. Na początku wymiotowała, ale potem przyzwyczaiła się do nowych warunków i zaczęła być marynarzem – relacjonował w humorystyczny sposób mężczyzna. Właściciel nauczył suczkę kilku komend m.in. „idź na ląd”, „wróć do łodzi”. – Stałem się odpowiedzialny za to małe futrzane stworzenie – powiedział Sergi.

Podróżnik w mediach społecznościowych zamieszcza wiele zdjęć, na których relacjonuje swoje podróże – nie tylko te, które odbywa kajakiem. Na wielu fotografiach pojawia się Nirvana. Sama historia kajakarza, ale również wspomniana relacja zdjęciowa przypadły do gustu internautom, czemu dają wyraz w publikowanych komentarzach.

Czytaj także:
Nieustraszona Edna – pies, który skradł serca internautów. Czym zasłużył na przydomek?

Galeria:
36-latek podróżuje kajakiem z psem. „Stałem się odpowiedzialny za to futrzane stworzenie”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy zamiast szkół wrócą guwernantki i preceptorzy?
Następny artykułGeForce GTX 1650 z pamięciami GDDR6 już oficjalnie. Czy jest godny uwagi?