Dzięki postawie siemianowiczanina w ręce policjantów trafił kierowca, który spowodował wypadek, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Szybko okazało się, że miał ku temu poważny powód. Za wszelką cenę chciał uniknąć odpowiedzialności karnej, jaka groziła mu za jazdę z promilami.
Zderzenie 2 pojazdów osobowych
W sobotę doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego zderzyły się 2 pojazdy osobowe. Kierujący bmw na łuku drogi wypadł ze swojego pasa i zderzył się z prawidłowo jadący seatem, a następnie oddalił się z miejsca. Bmw wjechało w jedną z bram, gdzie kierowca porzucił je i zaczął uciekać. Świadek zdarzenia uniemożliwił mu jednak ucieczkę i ujął go. Został on przekazany policjantom, którzy sprawdzili stan trzeźwości 31-latka. Okazało się, że miał on w swoim organizmie blisko 1,3 promila alkoholu. Poszkodowany kierowca seata został zabrany przez załogę karetki pogotowia do szpitala.
31-latek usłyszy zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie wypadku drogowego. Grozi za to nawet 3 lata więzienia. Świadkowi mundurowi gratulują postawy i podjęcia działań, dzięki którym sprawca nie uciekł.
Nie udzieliłeś pomocy? Grozi ci odpowiedzialność karna
Policjanci przypominają, że za nieudzielenie pomocy grozi odpowiedzialność karna. Zgodnie z artykułem 162 kodeksu karnego:”
§ 1.
Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2.
Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS