A A+ A++

Ostatni dzień bahrańskich testów dostarczył najwięcej emocji, a wszystko za sprawą przejazdów kwalifikacyjnych wykonanych przez większość ekip. Każda z nich zrobiła też solidne symulacje tempa wyścigowego, dzięki czemu można było pokusić się o pierwsze rzeczywiste wnioski odnośnie ich przygotowań.

Zanim jednak do nich przystąpiono, ponownie o sobie przypomniała tarka przy zakręcie nr 11. Przez kolejne z nią problemy zawieszono poranną sesję na nieco ponad godzinę, a po powrocie do testowania zdecydowano się kontynuować zajęcia bez żadnych przerw. W związku z tym zespoły musiały podejść nieco inaczej do podziału obowiązków między swoimi kierowcami.

Na szczęście większość z nich ominęły poważne problemy sprzętowe. Takowe dotknęły jedynie Lando Norrisa, który pokonał jedynie 20 okrążeń. Pod koniec zajęć drobne kłopoty napotkały też Pierre’a Gasly’ego, z którego auta odleciała część owiewki znajdująca się nad przednim kołem.

Poza tymi przypadkami zespoły mogły spokojnie koncentrować się na swoich programach. W związku z tym doszło do pierwszego realnego porównania dwóch najlepiej prezentujących się teamów w Bahrajnie, czyli Red Bulla i Ferrari. Max Verstappen oraz Charles Leclerc wykonali swoje symulacje wyścigowe i zdecydowanie lepiej wypadła ta przeprowadzona bolidem oznaczonym nr 1.

Na pocieszenie dla włoskich kibiców pozostało to, że Monakijczyk zrobił najlepsze okrążenie finałowych zajęć. Uczynił to jeszcze długo przed zachodem słońca na miękkiej mieszance. W samej końcówce wyzwanie próbował rzucić mu George Russell, ale ostatecznie zabrakło mu do tego 0,046 sekundy.

Na podobny zabieg zdecydowali się Zhou Guanyu i Alex Albon, jednakże ich czasy były już znacznie wolniejsze od Leclerca. Chińczyk zdołał jednak wskoczyć na 3. lokatę, spychając z niej samego Verstappena. Należy natomiast zaznaczyć, że aktualny mistrz świata nie wykonał klasycznej symulacji tempa kwalifikacyjnego na gumie C4.

Jeśli chodzi o nabite kilometry, tutaj zdecydowanie wyróżnia się wynik Albona, który zrobił 121 okrążeń. Taj jako jedyny jednak spędził cały dzień w kokpicie, ponieważ Logan Sargeant już wczoraj zakończy swoje testy. W zestawieniu zespołowym znów najlepszy okazał się Haas, którego zawodnicy pokonali aż 169 pętli, a łącznie przez trzy dni 441.

Podobnie jak to miało miejsce w środę i czwartek, nie zabrakło “małego ścigania się” na torze. W rolach głównych występowali tutaj reprezentanci Mercedesa. Najpierw przed “czwórką” Kevina Magnussena zaatakował Lewis Hamilton, a po południu Russell przy użyciu systemu DRS wyprzedził na głównej prostej Leclerca.

Ostatnie minuty zajęć upłynęły na testach wirtualnej neutralizacji i wywieszania czerwonej flagi. Po tych działaniach niektórzy kierowcy powrócili na to, aby poćwiczyć próbne starty. Obyło się natomiast bez podobnych występków jak podczas wczorajszego “wyścigu”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJSW: Tomasz Cudny odwołany z funkcji prezesa. Jest tymczasowy następca
Następny artykułOstatnie dni funkcjonowania olsztyńskich lodowisk