A A+ A++

– Dziękujemy tym, którzy nie stracili ducha, dzięki którym jesteśmy wolni. To bohaterowie naszej wolności – powiedział na Jasnej Górze o uczestnikach 25. Pielgrzymki Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym, Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Obok Mszy św. ważnym punktem ich modlitwy było oddanie hołdu bł. Stefanowi Wyszyńskiemu, który pozostał znakiem niezłomności i siły Kościoła i Narodu.

Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, któremu od 6 lat podlegają także kombatanci walczący o wolną Polskę w latach `80-tych, przypomniał, że są oni bohaterami naszej wolności, bo „są to osoby, które kochają Polskę i poświęciły się dla niej, walczyły o niepodległość, suwerenność i zapłaciły za to bardzo wysoką cenę”.

– Byli internowani, znaleźli się na listach przygotowanych przed wprowadzeniem stanu wojennego, bo komuniści doskonale dostrzegali w nich ogromny potencjał i to, że będą elitą w walce o wolną Polskę – wyjaśnił Jan Kasprzyk. Przypomniał, że „dlatego zostali pozbawieni wolności, przebywali w więzieniach, obozach internowania”. – Co bardzo ważne oni nie stracili wiary i nadziei. Dawała im to Jasna Góra, dawał Kościół katolicki – podkreślił. Dodawał, że symbolem niezłomności i wiary pozostał Prymas Tysiąclecia, mąż stanu, interrex, którego „Zapiski więzienne” z lat `50, które pisał będąc więzionym przez komunistów w latach stalinowskiego terroru, pozwalały również przetrwać i im w latach `80.

Wymowna jest data dzisiejszej pielgrzymki. 8 maja to rocznica zakończenia II wojny światowej, która dla Polaków jest wspomnieniem zastąpienia jednej okupacji – brunatnej, drugą – czerwoną. – I z tym czerwonym okupantem walczyli ci ludzie, którzy z różnych zakątków kraju tu przybyli – podkreślił szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

– Minęło już ponad 40 lat, a my wciąż pamiętamy stan wojenny i jego następstwa – mówili przedstawiciele pielgrzymki represjonowanych.

Wśród internowanych była Anna Rakocz, dziś przewodnicząca Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Represjonowanych w Stanie Wojennym. W 1980 r. organizowała struktury związkowe NSZZ „Solidarność” w Fabryce Papieru w Częstochowie, pełniła funkcję przewodniczącej powstałej tam Komisji Zakładowej. Uczestniczyła w 8-dniowym strajku delegatów w Klubie „Ikar” przy Zajezdni MPK w Częstochowie. 13 grudnia 1981 r. została internowana za „nawoływanie do strajków”. Była osadzona w Zakładzie Karnym w Lublińcu, następnie były: Darłówek i Gołdap.

Jak zauważyła, największą cenę jaką przyszło im zapłacić, było odizolowanie od rodziny. Dzieci widziały jak nas zabierają z domu. Córki miały 5 i 10 lat. – Byłam w celi, gdzie sypał na mnie śnieg przez wybite okna, nawet rozprostować rąk nie mogłam. Moja rodzina dowiedziała się w Wigilię, że jestem w więzieniu. Pamiętam pierwszą paczkę jaką dostałam od mamy. To był biały chleb i opłatek. To rozdzieliłyśmy na 20 porcji, żeby każda z nas dostała „ten kawałek wolności” – wspominała Anna Rakocz. Opowiadała, że sił w areszcie dodawały im listy od dzieci. Gdy czytała swój, w którym córki pisały, że ją kochają i pamiętają, to był jedyny moment w więzieniu, kiedy pozwoliła sobie na płacz. Na co dzień kobiety nie chciały pokazywać smutku.

Na pytanie czy dziś zrobiłaby to samo dla Polski, Anna Rakocz bez wahania odpowiada, że „tak”. Dodała, że osoby internowane bardzo dobrze rozumieją, co przeżywają teraz Ukraińcy. „Chcielibyśmy, żeby oni wiedzieli, że my jesteśmy z nimi”, podkreślała.

Józef Muskala, który w stanie wojennym był trzy razy aresztowany powiedział, że teraz najważniejsza jest pamięć o historii i służba Ojczyźnie. – Młodzi ludzie powinni pamiętać o Polsce, dbać o nią i służyć jej całym życiem. To co się zdobyło raz, nie zdobyło się na zawsze. Widzimy co dzieje się na Ukrainie i jest niebezpieczeństwo, że ta wojna przyjdzie do nas. Niezależnie od tego, co będzie, to o naszą i przyszłych pokoleń wolność trzeba walczyć – zaznaczył pan Józef.

Opowiadał, że w stanie wojennym razem z działaczami „Solidarności” składali kwiaty przy pomniku Nieznanego Żołnierza nieopodal Jasnej Góry i od tego momentu zaczęło się jego prześladowanie, przesłuchiwanie i później aresztowanie.

Od 2015 r. uczestnicy wydarzeń stanu wojennego są „podopiecznymi” państwa polskiego. Osobom o potwierdzonym statusie działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych, jest ich dziś ok. 15 tys., przysługuje prawo do otrzymania świadczenia pieniężnego oraz prawo korzystania z pomocy pieniężnej przyznawanej przez Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył ks. Ryszard Umański, kapelan NSZZ „Solidarność” i środowisk patriotyczno-niepodległościowych w Częstochowie, przyjaciel Anny Walentynowicz. – 25 lat waszego pielgrzymowania, swoje talenty oddaliście Ojczyźnie, przynosiliście tu wasze bóle i smutki, to, że nikt o waszej misji dla Polski nie pamiętał. Jakżeż to było upokarzające, że trzeba było przygotowywać wam paczki żywnościowe – zauważył w kazaniu kapelan. Dodawał, że „dziś składamy wam podziękowanie i wielki szacunek za waszą miłość do Ojczyzny, za heroiczność, poświęcenie. Miłość do Polski tak wiele was kosztowała. W kontekście tragedii na Wschodzie jakże nie docenić waszej odwagi i waszej miłości”.

Organizatorem pielgrzymki od wielu lat jest Ogólnopolska Federacja Stowarzyszeń Represjonowanych w Stanie Wojennym, której celem jest nie tylko utrwalenie pamięci historycznej, ale przede wszystkim pomoc członkom organizacji w ich aktualnych potrzebach.

Stan wojenny w Polsce został wprowadzony niezgodnie z Konstytucją PRL 13 grudnia 1981 roku na mocy podjętej niejednomyślnie uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 roku. O jego wprowadzenie wnioskowała Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego – tymczasowy, niekonstytucyjny organ władzy, a faktycznie nadrzędny wobec konstytucyjnych władz państwowych. Wprowadzenie stanu wojennego na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej poparł Sejm PRL uchwałą z dnia 25 stycznia 1982 roku.

W trakcie trwania stanu wojennego (do 22 lipca 1983 roku) internowano łącznie ponad 10 tys. działaczy związanych z „Solidarnością”, a życie straciło około 40 osób, w tym 9 górników z kopalni „Wujek”, którzy zginęli podczas pacyfikacji strajku 16 grudnia 1981 roku. 6 grudnia 2002 roku Sejm RP przez aklamację uchwalił dzień 13 grudnia Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad stu artystów na najstarszym Festiwalu Sztuki Aktorskiej w Polsce. Rozpoczęły się Kaliskie Spotkania Teatralne
Następny artykułBp Olszowski: jesteśmy w drodze prowadzeni przez Dobrego Pasterza