A A+ A++

22-letni zawodnik lokalnego klubu sportowego z Bielawy (dolnośląskie) zginął od ciosu maczetą w serce. Prawdopodobnie napastnik z kimś go pomylił.

Zdarzenie miało miejsce ok. 3 nad ranem w niedzielę. 26-letni Bartłomiej G. miał podbiec do trzech młodych mężczyzn na ulicy Żeromskiego w Bielawie. Następnie jednemu z nich, zawodnikowi klubu Bielawianka Bielawa, zadał maczetą cios w serce.

Koledzy ofiary przeciągnęli go w krzaki, aby ukryć się przed agresorem. Bali się, że wróci i zaatakuje także ich. Na miejsce wezwano karetkę, ale sportowca nie udało się uratować.

Kilka godzin później, ok. 10 rano, podejrzany został zatrzymany przez policję. Był im wcześniej znany, niedawno opuścił więzienie, w którym spędził cztery lata za handel narkotykami. Podczas przeszukania jego domu policjanci znowu znaleźli narkotyki.

Według wstępnych ustaleń śledczych piłkarz zginął, bo napastnik pomylił go z kimś innym. On sam nie przyznał się do winy, twierdzi, że to ktoś inny zadał śmiertelny cios. We wtorek rano rozpoczęło się posiedzenie aresztowe, śledczy wnoszą o trzy miesiące aresztu tymczasowego.

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVN24 Autor: WM

Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest wykonawca pierwszego etapu renowacji wnętrza w Bazylice Mniejszej
Następny artykułKamizelka męska pikowana – na każdą porę roku i do każdego stroju?