Irakijczycy wychodzą na ulicę, aby wyrazić niezadowolenie z powodu braku możliwości znalezienia pracy, dostępu do czystej wody i energii elektrycznej. Obwiniają polityków i urzędników za korupcję, która uniemożliwia krajowi powrót do normalności po latach wojny z tak zwanym Państwem Islamskim. Podobne masowe protesty przetoczyły się przez Irak w ubiegłym roku.
Demonstracje trwają od kilku dni. Władze zaangażowały służby bezpieczeństwa do ich opanowania. Wprowadziły godzinę policyjną, zablokowały niektóre drogi oraz mosty i odcięły dostęp do internetu w częściach kraju. Pomimo tego ludzie wychodzą na ulice i dochodzi do starć. Według doniesień użyto nie tylko gazu i armatek wodnych, ale też broni z ostrą amunicją. Korespondent agencji AFP poinformował, że siły bezpieczeństwa strzelały bezpośrednio do protestujących. Według różnych informacji w dotychczasowych starciach zginęło od 20 do nawet 30 osób, w tym dwóch policjantów Liczba rannych przekroczyła 1050 osób.
Protesty wybuchły we wtorek w Bagdadzie i od tego czasu rozlały się na kolejne miasta. Podczas tej demonstracji policja otworzyła ogień w powietrze, gdy około trzech tysięcy protestujących próbowało zejść przez most prowadzący do ufortyfikowanej Zielonej Strefy Bagdadu, w której mieszczą się budynki rządowe i ambasady zagraniczne. Al Dżazira informuje, że na razie protesty wyglądają na spontanicznie i pozbawione lidera lub liderów. “Protestujący to głównie sfrustrowani młodzi ludzie, którzy nie są związani z żadna organizacją polityczną lub religijną” – opisywał reporter stacji.
>>>Jeszcze niedawno uwaga całego świata koncentrowała się na protestach i zamieszkach w Hongkongu. Tam też służby reagowały bardzo brutalnie:
Premier mówi o “gorzkim lekarstwie” do przełknięcia
Premier Adil Abd al-Mahdi podczas rozmowy telewizyjnej podkreślił, że protesty mogą doprowadzić do “zniszczenia państwa, całego państwa”. Powiedział, że zaakceptował “słuszne żądania” protestujących i wezwał do zaprzestania ulicznych walk. Stwierdził, że cenzura internetu oraz godzina policyjna są “gorzkim lekarstwem”, które trzeba przełknąć.
Szef rządu podkreślił, że nie ma “magicznego rozwiązania” na problemy, które trapią jego kraj. Poprosił o czas, który potrzebny jest na wdrożenie zapowiadanych reform. W telewizji obiecał wprowadzenie comiesięcznych zasiłków dla najbardziej potrzebujących rodzin.
Bahrajn apeluje do swoich obywateli, aby nie podróżowali do Iraku
W czwartek władze Bahrajnu wezwały swoich obywateli, aby na pewien czas wstrzymali się z podróżami do Iraku ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Ministerstwo spraw zagranicznych w oświadczeniu zaapelowało ponadto do swoich obywateli przebywających obecnie w Iraku o natychmiastowe opuszczenie tego kraju w ramach przezorności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS