Jakub z Tychów chciał wejść do pociągu, który stał na peronie w Krakowie, ale kierownik pociągu uznał, że nie może tego zrobić. Kiedy mężczyzna chciał się dowiedzieć dlaczego, podeszli do niego funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.
2 listopada około godziny 19.40 pan Jakub, 20-letni chłopak w spektrum autyzmu, wbiegł na peron dworca w Krakowie, gdzie stał pociąg TLK jadący z Krakowa do Katowic. Pan Jakub próbował wejść do pociągu stojącego na pierwszym torze. Jednak drzwi były już zamknięte. Podbiegł więc do kierownika pociągu i poprosił o wpuszczenie. Ten nie zgodził się, twierdząc, że pociąg już odjeżdża.
“Po mnie weszła do pociągu kobieta, to złośliwość”
– Na drzwiach pociągu paliło się jeszcze pomarańczowe światełko, więc drzwi nie były zablokowane. Podbiegłem do kierownika pociągu, ale powiedział, że mam nie dyskutować, bo i tak już przerwałem mu odjazd i grozi za to mandat 2 tys. zł. I chociaż to powiedział, zaraz potem wpuścił do środka jeszcze kobietę, która podeszła do niego już po mnie. Odebrałem to jak zwykłą złośliwość – opowiada pan Jakub.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS