A A+ A++

Już w pierwszym treningu kibice mogli przekonać się, że skrócenie piątkowych sesji do okrągłej godzinny tylko pozytywnie wpłynie na ich oglądalność. Kierowcy zamiast leniwie zbierać się do wyjazdu na tor w pierwszych minutach treningu od początku wyjeżdżają na tor, który rzadko pozostaje pusty, nawet jeżeli warunki pogodowe nie sprzyjają szybkiej jeździe.

Po zachodzie słońca temperatury powietrza i toru spadły, zapewniając kierowcom i ekipom warunki podobne do tych jakie będą panowały podczas jutrzejszej czasówki oraz niedzielnego wyścigu.

Co więcej od razu można było zaobserwować, że kierowcy na poważniej podchodzą do swoich obowiązków. Już na samym początku sesji nerwowe chwile przeżyli Nikita Mazepin i Lando Norris. Rosjanin zupełnie stracił kontrolę nad swoim autem, ale szczęśliwie ominął bandy, a Brytyjczyk na szybkim kółku po prostu opuścił granice toru.

Jeżeli mowa o granicach toru to elektroniczny stróż FIA, jakim są pętle indukcyjne automatycznie rozpoznające wykroczenia kierowców zakresie trzymania się limitów toru, dały znać o sobie już na początku drugiego treningu, kiedy to czas Lewisa Hamiltona został skreślony za opuszczenie toru w 4 zakręcie.

Nie trzeba też było długo czekać na pierwszy poważniejszy incydent. W trzecim zakręcie toru jeszcze przed półmetkiem zmagań wypadł Kimi Raikkonen. Fin nie miał tyle szczęścia co Nikita Mazepin i dość mocno uderzył w bandę. Nie było to lekkie uderzenie a co gorsza wyjątkowo nieprzyjemne dla mechaników. Bolid Alfa Romeo najpierw urwał przednie skrzydło a następnie mocno uderzył w o bandę także tylną częścią.

Fin zdołał powrócić do boksów o własnych siłach i przed końcem sesji wyjechał jeszcze na tor, ale na koniec sesji mógł pochwalić się najmniejszą ilością pokonanych okrążeń, 15.

Już po 20 minutach jazdy kierowcy zaczęli przechodzić na oznaczone czerwonym paskiem, miękkie opony i poprawiać swoje czasy. Dobrze pojechali Lando Norris i Carlos Sainz, którzy po przejazdach kierowców Mercedesa zdołali utrzymać się w czołówce, ale wszystkich pogodził Max Verstappen.

Problem w tym, że oba bolidy Mercedesa wydawały się zdecydowanie bardziej nerwowe na pustynnym torze co może sugerować iż jechały z większą ilością paliwa.

Zespół z Brackley w minionych sezonach z reguły nie brylował w treningach a swoje prawdziwe oblicze pokazywał dopiero w trzeciej części czasówki, kiedy osiągi auta naprawdę były istotne.

Nie zmienia to faktu, że Lewis Hamilton drugi trening zakończył dopiero na trzecim miejscu, za Verstappenem i Norrisem, a Valtteri Bottas był piąty, dając się wyprzedzić także Carlosowi Sainzowi z Ferrari.

Daniel Ricciardo, ze stratą 0,4 sekundy do lidera i około 0,3 do Lando Norrisa uplasował się na szóstym miejscu, a do czołowej dziesiątki załapali się także obaj zawodnicy AlphaTauri, a także Lance Stroll (Aston Martin) i Sergio Perez (Red Bull). Co ciekawe Pierre Gasly, który w zeszłym roku po fenomenalnym wyścigu na torze Można dołączył do grona zwycięzców wyścigów F1 był wolniejszy niż Yuki Tsunoda, pretendujący do miana debiutanta roku nawet jeszcze zanim sezon na dobre się rozpoczął.

Charles Leclerc z Ferrari drugi trening zakończył z 12 czasem, a Sebastian Vettel, który zamknął przygodę z zespołem z Marnaello i dołączył do Astona Martina był dopiero 14.

Stawkę bez większego zaskoczenia zamykali kierowcy Williamsa i Haasa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPKN Orlen ponownie pozyskał kapitał w ramach emisji obligacji zrównoważonego rozwoju
Następny artykułWynik Verstappena zwiastuje emocje