Na działkach należących do Skarbu Państwa mają powstać w Pabianicach nowe mieszkania, dla młodych ludzi, którzy nie mogą sobie pozwolić na kupno własnego. Kiedy? Według założeń – do 2026 roku.
To program rządowy, w ramach którego nasze miasto oraz pięć innych samorządów województwa łódzkiego zamierza utworzyć z Krajowym Zasobem Nieruchomości spółkę prawa handlowego „Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa – Łódzkie”. Jej zamiarem jest właśnie stawianie nowych budynków.
– Możemy przystąpić do budowy tanich mieszkań na wynajem, z możliwością dojścia do własności. Obecnie około 40% młodych ludzi nie może kupić mieszkania, zaciągając kredyt hipoteczny, ze względu na to, że brakuje im zdolności kredytowej i nie mają wkładu własnego. Nie mogą też dostać mieszkań u nas (komunalnych – przyp. red.), bo przekraczają dochody – mówi Aleksandra Jarmakowska – Jasiczek, wiceprezydent Pabianic.
Do realizacji inwestycji droga jest wprawdzie jeszcze daleka, wskazano już natomiast w Pabianicach konkretne lokalizacje, w których miałyby być budowane nowe mieszkania (obie należą do Skarbu Państwa). Pierwszy teren to trzy działki przy ul. Zaradzyńskiej, na tyłach stacji benzynowej Orlen. Z informacji przekazanych przez władze miasta wynika, że mogłoby tam powstać, w trzech budynkach, około 60 mieszkań. Atutem tego miejsca jest „całkiem niezłe” uzbrojenie (w ul. Rzgowskiej), które nie generowałoby dużych dodatkowych kosztów. Ale…
– Drugi teren, dużo bardziej obiecujący, to ulica Graniczna i ulica Szpitalna, czyli kompletne peryferia miasta. Mimo iż jego uzbrojenie będzie kosztować znaczne pieniądze, to mogłoby tam powstać grubo ponad 200 mieszkań. A to już dosyć pokaźny zasób – stwierdza prezydent Grzegorz Mackiewicz.
Kto miałby sfinansować budowę mieszkań? Jak tłumaczy wiceprezydent, 35% stanowiłby 35% bezzwrotny grant z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, 10% to grant na budowę infrastruktury, od 10% do 30% – finansowy udział lokatorów, a na pozostałą kwotę spółka ma zaciągnąć kredyt na preferencyjnych warunkach.
Pabianice będą teraz starały się o grant na objęcie udziałów w nowej spółce, który może wynieść do 3 mln zł. Przyznawaniem grantów zajmie się Krajowy Zasób Nieruchomości.
– Mają one być przeznaczone przede wszystkim na przygotowanie dokumentacji niezbędnej do powstania mieszkań. Wszystko zależy od tego, czy go otrzymamy – dodaje Grzegorz Mackiewicz.
Jeśli mieszkania zostaną pobudowane, rekrutacją osób, które się do nich wprowadzą, w oparciu o konkretne kryteria, zajmie się miasto wspólnie ze Społeczną Inicjatywą Mieszkaniową. Lokatorzy będą płacili czynsz (a w nim kredyt), z perspektywą tego, że po 15 -20 latach mieszkanie stanie się ich własnością.
– Program wygląda na tyle obiecująco, że byłoby nieroztropnością nie skorzystać z niego – stwierdza prezydent.
Pytań jest sporo, np. ile są warte wspomniane nieruchomości, jak wysokie udziały wniosą do spółki poszczególne gminy i Skarb Państwa. Wiadomo natomiast, co zaznacza Grzegorz Mackiewicz, że działalność związana z budowaniem mieszkań będzie należała do władz spółki i będzie komercyjna, tak, aby spółka mogła utrzymać się z własnych dochodów.
– Chciałaby m.in. zająć się administrowaniem innymi nieruchomościami. Zakres działania jest szeroki, aby mogła czerpać profity z innych źródeł – dodaje prezydent.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS