A A+ A++

Przemysław Pruszyński: Obawiam się, że ta danina może oznaczać złe wieści dla firm, które w Polsce zainwestowały i z tego tytułu korzystają z ulg, np. w Specjalnych Strefach Ekonomicznych. Te ulgi mogą zostać ograniczone w związki z minimalnym podatkiem wyrównawczym. Oby Ministerstwo Finansów zapewniło tu utrzymanie praw nabytych. Zapowiada się, że będzie to danina skomplikowana w obliczaniu, a to rodzi obawy o to, że jednak będą tu niejasności i spory.

Krzysztof Winiarski: Ten podatek jest efektem prac eksperckich podjętych przez ponad 140 krajów w ramach OECD, a nakaz jego wprowadzenia do naszego porządku prawnego wynika z dyrektywy Rady UE z 15 grudnia 2022 r. Zresztą wiele państw już go wprowadza: większość członków UE, Szwajcaria, a także np. Zjednoczone Emiraty Arabskie, a nawet Mauritius. Z brzmienia dyrektywy można wnioskować, że sposób jego obliczania rzeczywiście będzie skomplikowany. W praktyce zatem jego ustalenie będzie wymagało zupełnie nowego podejścia od księgowych, doradców podatkowych, organów podatkowych, ale też od nas, sędziów. Obok wiedzy prawnej konieczna będzie umiejętność posługiwania się terminologią ekonomiczną, a także stosowania rozwiązań matematycznych. Może być konieczne uwzględnienie w systemie prawnym, np. w ordynacji podatkowej, nowych procedur zabezpieczających interesy podatników, w tym związanych z wydawaniem przez właściwe organy opinii zabezpieczających czy generalnie opinii lub informacji co do obowiązku w zakresie podatku wyrównawczego.

Andrzej Ladziński: Obawiam się, że ten nowy podatek będzie na tyle skomplikowany, że z jego zrozumieniem będzie miało trudność nawet wiele kolegów i koleżanek doradców podatkowych. Możemy się znaleźć w sytuacji podobnej do przeciętnego obywatela, który usiłuje czytać ustawy podatkowe. Oczywiście jest bardzo pożądane, by zastanowić się, ile podatku powinny płacić wielkie ponadnarodowe firmy, żeby było sprawiedliwie.

Koszmar budowlano- -podatkowy

Aleksandra Tarka: W ubiegłym roku zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie podatku od nieruchomości. Wynika z niego, że trzeba zmienić przepisy o opodatkowaniu budowli wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Czy to jest okazja do większej reformy tych regulacji?

Krzysztof Winiarski: Podatek od nieruchomości to dziś koszmar wydziału III Izby Finansowej NSA, co potwierdza duża liczba zarejestrowanych spraw. To niby tylko siedem artykułów ustawy, ale aż sześć wyroków Trybunału Konstytucyjnego, dwanaście uchwał składu siedmiu sędziów NSA, a także wiele innych wyroków, które dotyczyły np. identyfikacji tego, co jest budowlą, a budynkiem na gruncie prawa budowlanego i podatkowego. Za osobliwe – ale nie odosobnione – można uznać np. takie zagadnienie jak to, czy paczkomat jest budynkiem wielokondygnacyjnym, z lokalami użytkowymi o wysokości poniżej 1,40 metra. Wyrok TK trzeba oczywiście wykonać, ale to tylko doraźne rozwiązanie. Konieczne są systemowe zmiany w zakresie opodatkowania nieruchomości, w tym również rolnych i leśnych. Mam przy tym wątpliwość, czy korzystne będzie zastąpienie obecnej podstawowej formuły opodatkowania nieruchomości jako podatku naliczanego od powierzchni po … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBoguszów-Gorce. W wieży ratusza odnaleziono kapsułę czasu
Następny artykułJaworska Majówka 2024