Ministerstwo Zdrowia informuje, że w ciągu ostatniej doby zanotowano w Polsce ponad 4 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W Łódzkiem zachorowało kolejnych 179 osób. W ciągu doby w związku z COVID-19 zmarło 227 osób.
-
Liczba odnotowanych zakażeń koronawirusem w Polsce wzrosła do 1 mln 556 tys. 685. Dzisiaj (9 lutego) Ministerstwo Zdrowia w raporcie poinformowało o 4 tys. 29 nowych przypadkach. W Łódzkiem potwierdzono 179 nowych zachorowań na COVID-19.
-
Powiększyła się też liczba ofiar COVID-19. Dziś w raporcie resort poinformował o śmierci 53 osób z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 174 osób.
-
W całej Polsce z powodu COVID-19 zmarło łącznie 39 tys. 360 osób.
zachodniopomorskiego (192), małopolskiego (191), łódzkiego (179), podkarpackiego (158), lubuskiego (73), opolskiego (62), świętokrzyskiego (62). 94 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) February 9, 2021
-
W ciągu doby po zakażeniu koronawirusem wyzdrowiało 4 tysiące 618 osób. W sumie w Polsce potwierdzono dotychczas 1 milion 317 tysięcy 474 ozdrowieńców.
-
W szpitalach hospitalizowanych jest 12 tysięcy 677 pacjentów chorych na Covid-19. Od wczoraj ich liczba wzrosła o 118. W szpitalach dla pacjentów covidowych wolnych pozostaje niespełna 15 tysięcy łóżek.
-
W szpitalach zajęte są 1 323 respiratory, z łącznej puli dwóch tysięcy 678. Od wczoraj liczba osób, wymagających podłączenia do aparatury, zmniejszyła się o trzy.
-
Na kwarantannie przebywa 137 tysięcy 467 osób. To o 7 tysięcy 716 więcej niż wczoraj.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/OLayixVZZ9
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) February 9, 2021
Koronawirus w Łódzkiem
Zwolnienia z opłat koncesji na alkohol dla sieradzkich restauratorów? Czytaj więcej
Pacjenci, którzy nie mogą samodzielnie dotrzeć do punktu szczepień mają prawo do bezpłatnego transportu. Za jego organizację odpowiadają gminy. Czytaj więcej
Od początku lutego nie obowiązują godziny dla seniorów. W ramach znoszonych obostrzeń otwarte zostały centra handlowe. Czytaj więcej
Czytaj również: Zamrażarka na szczepionki przeciw COVID-18 w łódzkim szpitalu im. Jonschera
Ruszają szczepienia dla nauczycieli. W pierwszej kolejności zaszczepić się będą mogli nauczyciele klas I – III, czyli ci, którzy już teraz pracują w trybie stacjonarnym. Szczepione mają być osoby do 60. roku życia, preparatem koncernu AstraZeneca. Czytaj więcej
Łódzcy naukowcy z zakładu medycyny rodzinnej Uniwersytetu Medycznego prowadzą badania na temat objawów Covid-19, czyli choroby wywołanej przez wirusa Sars-Cov-2. Czytaj więcej
Polska Opera Królewska zaprasza na pierwszą w tym roku premierę operową z udziałem publiczności
13 lutego Polska Opera Królewska zaprasza na pierwszą w tym roku premierę operową z udziałem publiczności. Będzie to „Rzekoma ogrodniczka” Wolfganga Amadeusza Mozarta.
„Dla całego zespołu jest to ogromna radość. Jest to szalenie ważny element teatru – ta druga strona: widzowie. Oni odbierają, ale jednocześnie dają swoją energię wykonawcom, także wszyscy się spinamy, żeby wszystko było na sto procent tak jak to sobie wymyśliliśmy” – mówi Czeszka Jitka Stokalska – reżyser przedstawienia. Dodaje, że w muzyce „Rzekomej ogrodniczki” objawia się już dramaturgiczny geniusz osiemnastoletniego Mozarta. Elementy charakterystyczne dla gatunku doskonale przełamują komiczną narrację, dając śpiewakom asumpt do wykazania się aktorskimi zdolnościami, a reżyserom – do kreatywnych i niejednoznacznych rozwiązań inscenizacyjnych. W przedstawieniu wystąpi Orkiestra Polskiej Opery Królewskiej i soliści, między innymi, w roli Sandriny Iwona Handzlik na zmianę z Olgą Pasiecznik oraz jako Don Anchise – Podesta Rafał Żurek i Maciej Gronek. Premiera „Rzekomej Ogrodniczki” Mozarta już 13 lutego, kolejne spektakle 14, 20 i 21 lutego.
Warunkowo, bo na razie na dwa tygodnie i w sanitarnym reżimie, od 12 lutego mogą się otwierać teatry, kina, opery i filharmonie. Zgodnie z rządowymi zaleceniami, we wznawiających działalność instytucjach musi być przestrzegany reżim sanitarny: limity publiczności do 50 procent wypełnienia widowni, maseczki, dystans i mycie rąk.
W czwartek dostawa szczepionek firmy Moderna
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował o opóźnieniu i zmniejszeniu dostawy kolejnej partii szczepionki firmy Moderna. Gość TVP 1 powiedział, że opóźniona dostawa preparatu, który miał dotrzeć do Polski wczoraj (8.02) ma przylecieć do naszego kraju w najbliższy czwartek (11.02).
Minister dodał, że dostawa będzie zmniejszona o 20 tysięcy dawek względem początkowych deklaracji. Zamiast zaplanowanych 100 tysięcy dawek szczepiony otrzymamy ich 80 tysięcy.
Wczoraj do Polski dotarła kolejna dostawa szczepionek firmy Pfizer – 320 tysięcy dawek preparatu. W tym tygodniu spodziewana jest jeszcze dostawa od firmy AstraZeneca.
Koronawirus na świecie
Pobrexitowe utrudnienia dla brytyjskich artystów, którzy chcieliby zagrać koncerty w krajach Unii – to temat dzisiejszej debaty w brytyjskim parlamencie. Wielu artystów alarmuje, że ponieważ Unia i Londyn się nie porozumiały, trasy koncertowe, na przykład po Polsce, są zagrożone. Bo wiążą się z poważnymi kosztami, biurokracją, a nawet ograniczeniem czasu pobytu dla artystów i ich ekipy technicznej. Pozwolenia na pracę, karnety na przewóz instrumentów, wizy, konieczność wypełniania formularzy – to nowa rzeczywistość dla artystów. Co gorsza, w każdym z krajów unijnych obowiązują nieco inne zasady. “Poruszanie się wśród tych wszystkich zasad stał się nagle bardzo skomplikowane. Dodatkowe koszty oznaczają, że koncertowanie może być nieopłacalne” – ostrzegała Catherine Mckinnell, polityk lewicowej Partii Pracy, otwierając debatę. I podawała przykład: artysta w Niemczech i Francji może pracować bez specjalnego pozwolenia przez 90 dni w roku, w Polsce – 30, a w Hiszpanii – wcale.
Również konserwatywny poseł Giles Watlling przestrzegał, że brytyjscy artyści ryzykują teraz “utratę całego kontynentu” jako “sali koncertowej”. Poseł apelował, by rząd naciskał w tej sprawie na Unię Europejską. Dodawał, że sektor muzyczny – ważny dla gospodarki Królestwa – może teraz otrzymać “podwójny cios”: po pierwsze ze względu na pandemię, po drugie – ze względu na nowe, pobrexitowe zasady. Szkocki muzyk Fish, były lider Marillion, powiedział Polskiemu Radiu, że z jego perspektywy najgorszy jest brak informacji, bo nagle planując tournee sprawdzić trzeba zasady w każdym z państw z osobna. “Rozmawiam z produkcją, z menedżerami. Chcemy się dowiedzieć, przez jakie dokładnie płotki musimy przeskoczyć. Ale już teraz wiemy, że wszystkie płotki w dodatku stoją w ogniu” – podkreśla artysta, który planuje właśnie popandemiczną trasę koncertową. Tłumaczy, że nie jest pewien, czy zna wszystkie wymogi, jakie
obowiązują brytyjskich artystów np. w Polsce. Wokalista niepokoi się też losem brytyjskich muzyków sesyjnych. “Wielu z nich pracuje przecież dla więcej niż jednego artysty. Teraz nie będą w stanie pracować, bo przekroczą dozwolony, roczny czas pobytu w strefie Schengen” – podkreśla rozmówca Polskiego Radia.
Politycy konserwatywnego rządu podkreślają, że brak porozumienia to nie efekt ich złej woli. I wskazują na brak elastyczności po stronie unijnej. “Nasza propozycja zakładała proste rozwiązanie satysfakcjonujące dla obu stron. Mówiąc wprost- Unia je odrzuciła. I nie zaproponowała nic w zamian”- zapewniała podczas debaty Carolne Dinenage, sekretarz stanu w ministerstwie kultury. Ale Wspólnota temu zaprzecza i przerzuca winę na Londyn. Obie strony sugerują, że drzwi do porozumienia są jeszcze otwarte. Debata to efekt petycji obywateli, którą w dwa tygodnie podpisało prawie ćwierć miliona ludzi. Wcześniej apel, by rząd porozumiał się z Unią, podpisało ponad stu artystów, między innymi Elton John, Brian May, muzycy Radiohead, czy Ed Sheeran.
Tutaj znajdziesz aktualne statystyki o pandemii z całego świata:
Czeski rząd chce przedłużyć wprowadzony w związku z pandemią stan wyjątkowy do 16 marca. Wniosek w tej sprawie trafi do Izby Poselskiej, która ma głosować w tej sprawie w czwartek.
Jutro przedstawiciele rządu będą rozmawiać o możliwym poparciu wniosku z posłami opozycji. W ubiegłym tygodniu brak zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego zapowiedziała partia komunistyczna, która w Izbie Poselskiej toleruje mniejszościowy rząd Andreja Babisza. Aktualnie stan wyjątkowy obowiązuje w Czechach do 14 lutego. “Sytuacja nie jest dobra. Mamy wiele nowych zakażeń, wielu ludzi jest w szpitalach. Restrykcje potrzebne do zapanowania nad pandemią mogą obowiązywać tylko na podstawie stanu wyjątkowego” – powiedział wicepremier Jan Hamaczek. Czeski rząd rozszerzył program wsparcia dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli z powodu pandemii. Zakwalifikowane będą do niego firmy odnotowujące co najmniej 50-procentowe straty. Pomoc finansową zwiększono dwukrotnie – do tysiąca koron, czyli około 170 złotych dziennie. Na każdego pracownika firmy nadal będą otrzymywać połowę tej kwoty. Wprowadzono także dodatek finansowy dla osób skierowanych na kwarantannę. Za każdy dzień izolacji otrzymają one 370 koron, a więc około 65 złotych.
Zapał do szczepienia na Wyspach jest większy, niż spodziewał się rząd. Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock ogłosił dziś dane z których wynika, że ludzie pozytywnie odpowiadają na propozycję przyjęcia szczepionki. “Zakładaliśmy, że przyjmie ją 75% do tego uprawnionych. Z radością informuję, że w grupie wiekowej 80 plus podaliśmy już pierwszą dawkę 91% ludzi. W grupie 75-79 współczynnik ten wyniósł 95%, a w grupie wiekowej 70-74 zaszczepiło się prawie 3/4 ludzi” – ogłosił minister zdrowia. I potwierdził, że administracji Borisa Johnsona powinno udać się osiągnięcie celu wyznaczonego na piętnasty lutego. Chodzi o zaoferowanie szczepionki czterem najbardziej narażonym grupom. Rząd ogłosił też dziś, że zaszczepi też nielegalnych imigrantów i zadeklarował, że nie będzie sprawdzał ich statusu tak, by nie bali się zgłosić po szczepionkę. W Zjednoczonym Królestwie zaszczepiono już niemal 1/4 dorosłych mieszkańców. Konserwatywny rząd chciałby, aby w maju zastrzyk otrzymali wszyscy Królestwa w wieku pięćdziesięciu i więcej lat.
Na Słowacji część uczniów mogła dziś wrócić do nauki stacjonarnej. Nie wszystkie samorządy zdecydowały się jednak na otwarcie szkół. Słowacki rząd pozwolił na powrót do szkół uczniów pierwszych klas podstawówek i ostatnich klas szkół średnich. Decyzja dotyczyła całego kraju poza dziewięcioma powiatami, w których obowiązuje aktualnie najwyższy stopień zagrożenia epidemicznego. Wszystkie osoby zatrudnione w otwartych od dziś szkołach podstawowych muszą mieć aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa. W szkołach średnich wynik testu jest wymagany także od uczniów. W placówkach obowiązuje reżim sanitarny – dezynfekcja, pomiar temperatury i maseczki. Część słowackich samorządów postanowiła, że szkoły pozostaną zamknięte, po tym jak lokalne służby sanitarne ostrzegły przed dużym ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród uczniów. Taką decyzję podjęły między innymi władze Bratysławy i Koszyc, dwóch największych miast na Słowacji, gdzie wszyscy uczniowie nadal uczą się zdalnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS