Minęło ledwie 13 miesięcy, od kiedy Caroline Wozniacki kończyła karierę meczem III rundy Australian Open, a duńskie media robiły bilans złotych czasów, które prędko nie wrócą. A jednak nie została po tych czasach pustka. “Dania ma mało tenisistów w porównaniu do niektórych krajów, ale szczęśliwie – bardzo dużo talentów” – pisała “Politiken.dk” już kilka miesięcy później, gdy Clara Tauson wywalczyła sobie pierwszy raz miejsce w wielkoszlemowej drabince, w Roland Garros, a Holger Vitus Nodskov Rune wygrał pierwszy w karierze turniej ITF. Tauson to rocznik 2002 i mistrzyni juniorskiego Australian Open 2019. Rune – rocznik 2003 i mistrz juniorskiego Roland Garros. W 2014 roku roku zostali razem mistrzami Danii do lat 12 w mikście. Obydwoje w sympatyczny sposób bezczelni, niesieni ambicjami i nazwani już wielkimi nadziejami małego narodu. I robią skok za skokiem. Dziś Tauson ma już za sobą pierwszy wygrany turniej WTA Tour, w Lyonie. A Rune – pierwsze zwycięstwo w drabince głównej ATP Tour.
Mistrzem juniorskiego Rolanda Garrosa 2019 Rune został niecałe dwa miesiące po szesnastych urodzinach. Pokonał Amerykanina Toby’ego Kodatę, a decydującego trzeciego seta wygrał w imponującym stylu 6:0. – Rune jest bardzo dojrzały, gra niezwykle mądrze i dobrze prowadzi mecze. Wielu juniorów często pozostaje w grze obronnej, a on wręcz przeciwnie, kończy punkty przy siatce tak szybko, jak tylko jest to możliwe – mówił wówczas trener Sereny Williams, Patrick Mouratoglou, którego tenisowa akademia we Francji jest jedną z najlepszych szkółek na świecie. Od grudnia ubiegłego roku rozpoczął tam pracę Danił Miedwiediew, a już od 2013 ćwiczy tam Rune.
Awans o ponad 500 pozycji!
Dzięki triumfowi w Roland Garros i później w rozgrywanym w chińskim Chengdu turnieju ITF Junior Masters, Rune został zaproszony na oficjalne treningi z zawodnikami biorącymi udział w turnieju ATP Finals w Londynie. Miał okazję trenować z Novakiem Djokoviciem czy Alexanderem Zverevem.
Jeszcze pod koniec sierpnia ubiegłego roku był na 821. miejscu w rankingu ATP. Od tego czasu zrobił skok o ponad 500 miejsc. Spośród 17-latków wyżej od niego w rankingu jest zaledwie jeden zawodnik – Hiszpan Carlos Alcazar (132. ATP). Jest również drugim najlepszym Duńczykiem. Wyżej od niego jest tylko Mikael Torpegaard, który zajmuje 191. miejsce.
W awansie pomogły Rune aż trzy wygrane turnieje ITF (pula nagród 15000 i 25000 dolarów) na kortach ziemnych w Szwajcarii, Hiszpanii oraz Turcji. Ten rok również rozpoczął od serii trzech finałów turniejów ITF. Tym razem jednak na kortach twardych: we Francji i dwóch w Hiszpanii. Jeden decydujący pojedynek, w Bressuire, wygrał.
W marcu Rune spełnił jedno ze swoich marzeń i po raz pierwszy w karierze zagrał w głównej imprezie cyklu ATP. Duńczyk był bliski sprawienia niespodzianki w pojedynku z doświadczonym, 33-letnim Alberto Ramosem-Vinalosem (47. ATP). Wygrał pierwszego seta 6:2, a w drugim prowadził 3:2 z przełamaniem. Ostatecznie jednak to Hiszpan, który kiedyś był nawet siedemnasty na świecie, okazał się lepszy.
– Rune jest oczywiście bardzo rozczarowany, ale zobaczył, że może od razu grać z mocnym zawodnikiem, który odniósł wielkie zwycięstwa w karierze i znalazł się w najlepszej 20 rankingu ATP – mówił po tym spotkaniu Henrik Jensen, dziennikarz duńskiego dziennika “Berlingske”.
Skurcze, a po meczu wymioty
Rune nie musiał jednak długo czekać na pierwsze zwycięstwo w ATP. Kilka dni później wygrał trzy mecze w kwalifikacjach turnieju w Santiago. W finale kwalifikacji miał problemy zdrowotne, łapały go bolesne skurcze, korzystał z pomocy lekarza, po meczu wymiotował. Ale nie skończył serii zwycięstw na eliminacjach. W I rundzie pokonał Argentyńczyka Sebastiana Baeza (216. ATP) 6:3, 6:2, który już teraz jest porównywany do półfinalisty Rolanda Garrosa z ubiegłego roku i światowej “9” Diego Schwartzmana, a w ostatnią niedzielę wygrał Challenger w Santiago.
– Jestem zdziwiony wynikiem, bo myślałem, że będzie trudniej. To pozytywnie mnie zaskoczyło. Cały czas kontrolowałem grę – mówił Rune, który był najmłodszym uczestnikiem turnieju.
To jednak nie koniec. W kolejnej rundzie trafił na Benoite Paire, czyli 33. zawodnika światowego rankingu. Z Francuzem wygrał pewnie 6:2, 6:3. W meczu tym wygrał aż 82. proc punktów po pierwszym podaniu. Rune został najmłodszym od siedmiu lat graczem, który awansował do ćwierćfinału turnieju ATP. Zrobił to w wieku 17 lat i 316 dni. W 2014 roku Alexander Zverev w Hamurgu dokonał tego mając 17 lat i 84 dni.
Po zwycięstwie z Paire, Duńczyk zmierzył się z Federico Delbonisem. Przegrał 3:6, 3:6, a doświadczony, 30-letni Delbonis zwrócił uwagę, że Rune powinien zatrudnić trenera mentalnego. – Rune to wielki talent, który z pewnością zajdzie bardzo daleko. Nie sądzę, że minie dużo czasu, zanim znajdzie się w pierwszej setce. Już teraz jest bardzo utalentowany, ale wciąż może się bardzo rozwinąć – przyznał Delbonis duńskiej telewizji TV2 Sports. Dał też radę młodszemu zawodnikowi.
– Ma wspaniały temperament, który jednak musi nauczyć się kontrolować. Dziś mogłem wykorzystać fakt, że poczuł się sfrustrowany. Jeśli chce się nauczyć, jak sobie z tym radzić, dobrym pomysłem może być zatrudnienie trenera mentalnego. Tenis to gra, która rozgrywa się bardzo mocno w głowie – dodał Argentyńczyk.
Rune się z tym nie zgodził. – Nie mam problemu z nastawieniem. A wybuchy złości wykorzystuję, by wstrzyknąć sobie nową energię i pewność siebie – odpowiedział.
Przegrał finał i zerwał wszystkie plakaty Nadala
Rune przygodę z tenisem rozpoczął w wieku sześciu lat, bo grała w niego również jego starsza o cztery lata siostra Alma. Duńczyk uwielbia grać agresywnie z forhendu, a jego ulubiony turniej to Roland Garros. Pierwszym idolem Rune był Rafael Nadal. Plakat Hiszpana wisiał w pokoju sześcioletniego Rune. Duńczyk ubierał się na każdy trening jak jego idol. Mając siedem lat zagrał w turnieju, ale przegrał finał i dostał puchar pocieszenia. Porażka tak go zabolała i rozzłościła, że wrócił do domu i zerwał wszystkie plakaty Nadala. I od tamtej pory jego idolem został Roger Federer, wówczas numer jeden światowego rankingu.
Ze znakomitym Szwajcarem miał już okazję trenować. – Moim marzeniem jest wygrać kilka wielkich szlemów, dotrzeć do pierwszego miejsca rankingu ATP i być taki jak on. Oprócz tego, że jest znakomitym tenisistą, to też świetną osobą poza kortem. Miałem okazję z nim trenować, rozmawiać po treningu i było to wspaniałe doświadczenie, którego nigdy w życiu nie zapomnę – mówił Rune.
Za co najbardziej ceni Rogera Federera? – Roger jest niesamowicie zrelaksowany i wyluzowany, dobrze się bawi, ale w meczach jest bardzo poważny. To niesamowite, jak potrafi to włączyć podczas meczu. Doświadczeni gracze są znacznie bardziej zdyscyplinowani w grze, nie podejmują tak wielu głupich wyborów na korcie. Wielu juniorów jest bardzo utalentowanych, ale mają mózg dziecka – dodał utalentowany Duńczyk.
Na kolejny trening z Novakim Djokoviciem Rune też już zdążył się umówić. Napisał do Serba na Instagramie, Djoković się zgodził.
– To jest niesamowite. Novak tak czysto odbija piłkę, prawdziwe szaleństwo. Fajnie się z nim będzie trenować. Będę mógł wpaść w dobry rytm. Mam nadzieje, że trening Novakovi się spodoba i może będzie chciał zagrać ze mną seta – mówił Rune z uśmiechem.
“Ma potencjał, by stać się numerem jeden na świecie”
Rune bez ogródek mówi, jaki ma cel na najbliższe miesiące: za miesiąc znów awansować o 100 miejsc w rankingu ATP i móc wystartować w kwalifikacjach Rolanda Garrosa. Zaufanie do swoich umiejętności ma niesamowite.
– Zdobyłem już trochę doświadczenia na poziomie ATP i wiem, że różnica nie jest aż tak duża, jak myślałem. Jest kilka drobiazgów związanych z wyborem zachowań na korcie w różnych sytuacjach. Celem na październik tego roku jest awans do pierwszej setki rankingu ATP. Za dwa lata chcę już być niemal na samym szczycie. Nie zdziwiłbym się gdyby tak się stało, bo bardzo ciężko pracuję – mówił.
A co w dalszej przyszłości? Tu też Rune nie jest przesadnie skromny: mierzy w rekord Rafaela Nadala. – Nadal jest naprawdę inspirującą i odważną postacią. Codziennie pracuję, aby być tak dobrym jak on. Jeszcze nie jestem na jego poziomie. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale wierzę, że mogę pobić jego rekord wygranych w Roland Garrosie – powiedział Rune na łamach duńskiej telewizji TV2 Sports.
Ekspert tej telewizji Kenneth Carlsen, który na co dzień pomaga mu w treningach, natychmiast tonował jego euforię. – Oczywiście trzeba mieć jakieś cele w życiu, ale poprawienie rekordu trzynastu tytułów Nadala w Paryżu to kompletne szaleństwo. Choć życzę mu oczywiście powodzenia. Myślę, że ma potencjał do wygrywania turniejów wielkoszlemowych. Ma również potencjał, aby stać się numerem jeden na świecie – przyznał dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS