A A+ A++

Chcesz dostawać e-mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter

Dokładnie rok temu sprzed siedziby Zarządu Dróg Miejskich przy Chmielnej ruszyły bezszelestnie dwa białe nissany z silnikami na prąd i „trumnami” na dachach. Mają tam zamontowane czytniki, które z dokładnością co do centymetra skanują numery rejestracyjne zaparkowanych aut.

Następnie system zestawia je z informacją, czy ich właściciel zapłacił za postój. Jeśli nie, to pod koniec dnia wysyłane jest wezwanie do pokrycia kary. Do 7 września wynosiła ona 50 zł, teraz – pięciokrotnie więcej. Chyba że gapowicz ukorzy się w ciągu tygodnia, wtedy dostaje bonusową stawkę – 170 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZobacz, ile Stoch zarobił za wygranie TCS. Polak nie jest liderem listy płac
Następny artykułJak często należy chodzić do dentysty?