Wymarzone projekty aranżacji jej własnego domu kiełkowały w głowie latami i wreszcie ujrzały światło dzienne. Blogerka Made by Ruda sama zaaranżowała swój dom, a wszystko w otoczeniu polskiego designu i polskich marek.
Na co dzień pisze o modzie, urodzie, stylu życia. Doradza i dzieli się inspiracjami. Wreszcie przyszedł czas, by zebrane doświadczenie artystyczne z różnych dziedzin przekuć na swoje potrzeby – czyli projekty wnętrz własnego domu. Zaaranżowany przez Rudą dwupiętrowy dom składa się z 4 pokoi, dwóch łazienek, salonu oraz jadalni połączonej z kuchnią.
Punktem wyjścia była zieleń, która w pierwszej kolejności zagościła w sypialni w postaci pięknej tapety w ogromne liście i zielone drzwi do garderoby. Wnętrze aranżują bambusowe żaluzje, kwiaty, drewno i czarne dodatki w postaci lamp i grzejnika marki Luxrad.
Z sypialni przechodzi się do bardzo artystycznej łazienki, której wizja była konsultowana z zaprzyjaźnioną projektantką. Wyjściem do jej stworzenia były kafelki na podłodze w piękne kwiaty i wspomniana zieleń, a dopełnieniem aranżacji jest duża komoda, złote dodatki, biel i dużo kwiatów. Kolejne pomieszczenia zostały utrzymane w tej samej, spójnej kolorystyce, na co przykładem jest zielona kanapa w salonie, czy podwieszany sufit w jadalni w tym samym odcieniu. Przełamaniem jest biel i elementy drewna.
– Wbrew pozorom każdy element jest przemyślany, ma swoją historię albo jest częścią większej układanki. Jedno łączy się z drugim np. kolor zielony – butelkowa zieleń jako pierwszy pojawił się w sypialni, po czym przeszedł do łazienki w formie pięknych ścian, zszedł schodami na dół, do salonu i zamieszkał na kanapie, po czym zadomowił się w kuchni na podwieszanym suficie i skończył na przedsionku w formie pięknej boazerii angielskiej. I tak każdy element ma swoje miejsce – opowiada Ania.
W zaaranżowanym wnętrzu dominuje polski design i produkty od rodzimych producentów. Blogerka bardzo ceni sobie nowoczesne wzornictwo oraz jakość oferowaną przez polskie marki. Jedną z nich jest Luxrad, producent grzejników, któremu zaufała przy wyborze grzejnika do sypialni. Wytypowany model to Spring.
– Ten grzejnik kojarzy mi się z latami dzieciństwa, ze szkołą, z czasami PRL, ale w takim nowoczesnym wydaniu, więc jak zobaczyłam ten grzejnik, po prostu przepadłam. Wiedziałam, że będzie idealnie pasował do mojej sypialni – mówi blogerka Made by Ruda.
Urządzenie własnego domu stanowiło nie lada wyzwanie, od różnych wizji podwykonawców przez odmienne poczucie estetyki po usterki zastane po odbiorze domu od dewelopera. Jednak jak przyznaje blogerka, urządzanie własnych 4 kątów pomimo wszystkich problemów i przeciwności daje ogromną satysfakcję, sprawiając, że szybko zapomina się niepowodzenia i celebruje każdą kawę wypitą na własnej kanapie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS