Dziś termometr wskazywał 14 stopni C […] kaloryfery zakręcone” – takim wpisem na portalu społecznościowym pochwalił się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Zapewne nie przypuszczał, że zamiast pochwał za oszczędność i ochronę klimatu, Lewica złoży zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy.
“Temperatury na zewnątrz coraz niższe. Odczuwalnie spadły także w moim gabinecie. Dziś termometr wskazywał około 14 st. C. Najwyższy czas zatem wyciągnąć z szafy cieplejszy sweter, bo kaloryfery – zgodnie z zapowiedzią – zakręcone. Ma to szereg korzyści – dla klimatu, bo emitujemy mniej CO2, i dla portfela, bo zużywamy znacznie mniej energii. Dodatkowym atutem jest oszczędność czasu, bo im niższa temperatura, tym spotkania trwają krócej” – napisał prezydent stolicy Wielkopolski.
Niestety optymizmu prezydenta nie podzielili członkowie Lewicy, którzy złożyli zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy ze względu na zbyt niską temperaturę, którą urząd zapewnia pracownikom. I choć włodarz decyduje o niej w swoim gabinecie, w którym urzęduje sam, to nadal figuruje jako osoba zatrudniona w urzędzie, a co za tym idzie – grozi mu kara. Co więcej, w swoim gabinecie przyjmuje innych pracowników urzędu. Mandat nałożony przez PIP może wynieść do 2 tys. zł.
Nie tylko politycy wyrażali swoje niezadowolenie. Internauci także zaczęli wytykać prezydentowi m.in. cztery jarmarki świąteczne, które oszczędności, choćby ze względu na swoje oświetlenie, nie przynoszą.
Zgodnie z wchodzącymi w życie 1 grudnia urzędy mają ograniczyć zużywanie energii o 10 proc., a jednym ze sposobów jest obniżenie temperatury. Jednak 14 stopni to norma, ale dla miejsc, w których wykonywana jest intensywna praca fizyczna, tj. hale produkcyjne. Jeśli chodzi o biura i wykonywanie lekkich prac fizycznych, to dolna granica temperatury to 18 stopni. W innych pomieszczeniach urzędu miejskiego Poznania średnia temperatura wynosi 20 stopni.
Przypomnijmy, że to nie jedyne oszczędności, jakie wprowadzają urzędy. Zakaz ładowania telefonów komórkowych przez pracowników, zmniejszenie liczby lodówek i czajników elektrycznych i ograniczenie sprzątania urzędów po godzinach pracy – to tylko niektóre sposoby lokalnych włodarzy na zmniejszenie zużycia prądu, do którego są zobowiązani.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS