A A+ A++

Ma żonę i dwóch synów – jednego przedszkolaka i jednego chłopca w wieku wczesnoszkolnym. 13 grudnia niepokoi ich brak „Teleranka”. Generał obwieszcza wprowadzenie stanu wojennego, radio gra muzykę poważną. W poniedziałek idzie do kopalni na nocną zmianę. Na cechowni masówka, ktoś z komitetu strajkowego postuluje strajk okupacyjny. Kto za? Kto przeciw? Nikt. – W nocy pilnujemy kopalni, w grupie jakoś nikt niczego się nie boi. Rano powtórka z masówką dla obu zmian, a ja idę do łaźni, kąpię się i wracam do domu. Strajk strajkiem, ale ja mam rodzinę! Żona – pielęgniarka – jest już na dyżurze w szpitalu, a ja zajmuję się dziećmi – wspomina.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgień w kościele? Zapaliły się sadze w przewodzie kominowym
Następny artykułJarmark w hali na Wileńskiej w Oleśnicy