2021-01-07 09:53
publikacja
2021-01-07 09:53
– Trzynaście kopalń należących do Tauronu, Polskiej Grupy Górniczej, Bogdanki oraz Węglokoksu ma zostać zlikwidowanych przed 2050 rokiem – wynika z dokumentu, do którego dotarła redakcja Tok.fm. Związkowcy już krytykują projekt.
Sobieski, Janina, Brzecze od Tauronu Wydobycie, Bolesław Śmiały, Sośnica, Piast-Ziemowit, Ruda, ROW, Mysłowice-Wesoła, Wujek, Murcki-Staszic od PGG oraz Bogdanka od Lubelskiego Węgla i Bobrek-Piekary od Węglokoksu – te trzynaście kopalń znalazło się w dokumencie, który na Twitterze opublikowała Daria Klimza. Mają one zostać zlikwidowane do końca 2049 rokiem, choć kolumna z dokładnymi datami pozostała pusta.
3 kartki, 5 niepełnych stron,na jednej same nazwiska. To „wielka umowa społeczna”sporządzona w @MAPGOVPL dot. transformacji górnictwa. 13 stycznia spotkanie ze związkami. Czarno to widzę @Radio_TOK_FM @Tomasz_Czoik @Sierpien80 @Solidarnosc_kat @bderski @m_tabaka @BacaPogorzelska pic.twitter.com/3FRJfcYmEV
— Daria Klimza (@DariaKlimza) January 5, 2021
Wspomniana trzynastka zatrudnia aktualnie 26,5 tys. osób i działa na terenie 43 gmin. W dokumencie znajduje się zapis, że część kopalń zostanie wyznaczona do likwidacji w najbliższym czasie i będzie objęta pomocą na pokrywanie kosztów nadzwyczajnych. Część ma być objęta systemem wsparcia do czasu ich zamknięcia. Kopalnie mają otrzymywać dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych. Górnicy mają otrzymać gwarancję zatrudnienia do dnia nabycia uprawnień emerytalnych. Jeżeli pracy w branży nie będzie, przewidziano urlopy górnicze. jednorazowe odprawy i dopłaty do szkoleń.
Impas w górnictwie się przedłuża, tymczasem branża znajduje się w fatalnej sytuacji. Wydobycie spada i bez umowy, a sektor w 2020 roku zanotował wielomiliardowe straty. We wrześniu podpisano porozumienie w sprawie transformacji górnictwa, szczegóły miała doprecyzować umowa społeczna. To właśnie jej projekt wyciekł.
W dokumencie brak jednak tego, na co liczono najbardziej – czyli właśnie szczegółów. I już zwracają na to uwagę m.in. związki zawodowe. – Z tego dokumentu nic nie wynika. Tam nie ma żadnych konkretów i żadnych propozycji dla Śląska. Nazywanie tego “umową społeczną” jest kpiną. To żałosny dokument, z którym ja wstydziłbym się przyjechać na Śląsk – skomentował na łamach Tok.fm przewodniczący “Sierpnia 80” Bogusław Ziętek.
Przypomnijmy, że związkowcy już raz odprawili przedstawicieli rządu z kwitkiem. W lipcu Ministerstwo Aktywów Państwowych miało przedstawić górnikom projekt likwidacji Rudy i Wujka. Gdy projekt wyciekł do mediów, szybko się z niego wycofano m.in. ze względu na ogromną krytykę ze strony związkowców.
AT
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS