A A+ A++

WRON był powołanym nielegalnie organem administrującym krajem poprzez wojsko, milicję i inne służby. Opozycjoniści dodawali sobie odwagi rozprowadzając prześmiewcze grafiki m.in. z napisem „WRON-a orła nie pokona”.

Zaczęło się w grudniu o północy…

Na skutek uchwały wprowadzającej stan wojenny 13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0.00, oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. Niestety podcięło to skutecznie skrzydła nowego, niezależnego związku. Komuniści wprowadzili stan wojenny, który doprowadził do masakr robotników, masowych aresztowań opozycjonistów „Solidarności” i innych organizacji opozycyjnych. Zamknięto strajkujące zakłady, a późniejsze protesty krwawo tłumiono (wydarzenia na Wybrzeżu – na Pomorzu odbyła się stutysięczna demonstracja, w trakcie której jedna osoba zginęła, a ponad 300 było rannych; kopalnia „Wujek”, zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych; podobne wydarzenia w Krakowie). Wiele osób zmarło na skutek brutalnych przesłuchań m.in. przez agentów SB. Działo się tak, ponieważ władze komunistyczne dały przyzwolenie milicjantom i esbecji na stosowanie przemocy wobec protestujących i działaczy opozycji, co stanowi dla peerelowskich władz największe obciążenie.

Akcja „Azalia”

13 grudnia służby, w ramach akcji “Azalia”, przejęły kontrolę nad centralami telefonicznymi, rozgłośniami telewizyjnymi i radiowymi. Wyłączono telefony i ocenzurowano korespondencję. Ponadto wstrzymane zostało wydawanie prasy poza oficjalnymi tytułami. Władze wprowadziły godziny milicyjne. Zmilitaryzowano szereg instytucji. Zawieszono m.in. prawo do strajku, a także działalność szkół i uczelni. Pozbawiono wolności w trakcie akcji “Jodła”, grupy ok. 10 tys. wyselekcjonowanych osób, głównie związanych z opozycją, ale też przedstawicieli byłych ekip rządzących. Zatrzymano większość składu obradującej w Gdańsku Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Internowano przywódców “Solidarności”, w tym przewodniczącego Lecha Wałęsę, a sam związek – zdelegalizowano. W PRL utworzono tzw. ośrodki odosobnienia w żargonie związkowców zwane „internatami”. Do końca 1982 r. utworzono ich 52, ale z pewnością było ich znacznie więcej (dane IPN). Wielu działaczy z Pomorza trafiało do Strzebielinka. Czasami odbywali przymusową służbę wojskową, gdzie byli szykanowani. Internowano także działaczy z Powiśla, Żuław: Sztumu, Malborka, Kwidzyna i Nowego Dworu Gdańskiego.

Innym aspektem stanu wojennego była emigracja. Wielu działaczy postawiono przed wyborem – perspektywą wieloletniego więzienia, szykan lub opuszczenia kraju. W taki sposób „Solidarność” utraciła wielu wartościowych i zdolnych, potencjalnych liderów. Na szczęście większość z nich zdecydowała się zostać i dalej walczyć mimo internowania…

Podziemna prasa

Władze komunistyczne i jej służby ZOMO, ORMO, SB nie zdołały zastraszyć Polaków. W wielu miastach w Polsce opozycja przeszła do podziemia. Niestety tak jak wielu było członków „Solidarności” po Sierpniu‘80, tak zdecydowanie dużo mniej osób zdecydowało się na walkę w podziemu. Mimo, że przejęto media i wprowadzono rygorystyczną cenzurę, zczęła działać prasa opozycyjna. W okresie PRL do 1989 r.  ukazywało się nielegalnie kilka tysięcy tytułów nielegalnej prasy. Drukowano na powielaczach i w nielegalnych drukarniach, jedna z nich działała np. w Tczewie. Były to serwisy informacyjne, ale i poważne kwartalniki społeczno-polityczne oraz kulturalne. Niektóre miały zasięg swojego zakładu pracy, inne całej aglomeracji a nawet ogólnokrajowy. Informowały o życiu i działaniach opozycji, krytykowały rząd i prostowały propagandę komunistyczną.

Działały bisko nas m.in. w Gdańsku, czy Tczewie (przykładem jest podziemna Gazeta Tczewska, którą wydawano do 1989 r). Z Gdańska wiele tytułów nielegalnie koloportowano do wielu miejscowości na Pomorzu. Za tego typu działalność groziły oczywiście aresztowania lub represje (m.in. utrata pracy i prześladowania).

Pod załączonym linkiem znajdziemy przykład prasy podziemnej:

http://www.solidarnosc.org.pl/wszechnica/page_id=2261/index.html

Dodajmy, że kilku działaczy z Kwidzyna, Ryjewa i Dzierzgonia spotkało się w lesie  okolicach Ryjewa i postanowiło wydawać niezależny biuletyn informacyjny. Tak powstał niezależny tytuł „Solidarność Powiśla”.

Ok. 123 ofiar stanu wojennego

W pierwszych miesiącach po 13 grudnia tysiące ludzi pozbawiano pracy; zmuszano do emigracji lub represjonowano. W 2002 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił dzień 13 grudnia Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. Uchwała została przyjęta przez aklamację.

Co roku, 13 grudnia wieczorem – Instytut Pamięci Narodowej organizuje akcję “Zapal światło wolności”, do której przyłączyło się także Starostwo Powiatowe w Sztumie.

Nawiązuje ona do gestu solidarności wykonanego przez obywateli wolnego świata pod adresem Polaków w Wigilię 1981 r., którzy w oknach swych domów zapalili świece. Do akcji włączyli się wówczas m.in. Jan Paweł II i prezydent USA Ronald Reagan. Symboliczna świeca upamiętniająca ofiary stanu wojennego zapalana jest również w jednym z okien w gmachu przy ul. Wiejskiej.

Dokładny bilans stanu wojennego oczywiście nie jest znany, ale padają dane szacunkowe opracowane przez historyków. Najnowsza publikacja “Rzeczpospolitej podaje 93 przypadki zgonów – w latach 1981–1989. Z kolei 123 przypadki odnotowała tzw. komisja Jana M. Rokity.

Pamiętajmy, że stan wojenny czyli przejęcie władzy przez wojsko, został wprowadzony niezgodnie z Konstytucją PRL. Został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a zniesiono go 22 lipca 1983 r. Jego wdrożenie opóźniło o bisko dekadę przemiany ustrojowe w Polsce. Zamiast wolności wywalczonej na rok w Sierpniu ‘ 80 i rozwoju gospodarczego, Polacy zostali zmuszeni do życia w kraju ogarniętym permanentnym kryzysem i biedą. Utraciliśmy też na zawsze wielu wartościowych ludzi, którzy wybrali życie za granicą…

Opracował Wawrzyniec Mocny

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Jerusalem Post”: Izrael nawiązał stosunki z Bhutanem
Następny artykułManifestacja zwolenników Trumpa. “Wyborcza kradzież”