Wiosna to dosłownie gorący okres dla strażaków. Od początku roku do płonących traw i nieużytków rolnych strażacy interweniowali 126 razy, z czego 123 tylko w marcu! Największe pożary nieużytków, z którymi walczyło wiele jednostek straży pożarnej, miały miejsce przy drodze wojewódzkiej nr 801 w Karczewie oraz między Kąckiem w gminie Wiązowna a Brzezinami na pograniczu powiatu otwockiego i powiatu mińskiego, gdzie spłonęło około dziewięciu hektarów nieużytków
Strażacy przypominają, że wypalanie traw jest zabronione. Mimo to coraz częściej są wzywani do pożarów łąk i nieużytków rolnych, o czym „Linia” informowała w połowie marca. – Od początku roku byliśmy wzywani do takich zdarzeń 126 razy, z czego 123 interwencje przeprowadziliśmy w marcu – podkreśla kpt. Maciej Łodygowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Otwocku.
W ostatnich dniach strażacy gasili pożary traw m.in. przy ul. Warsztatowej i ul. Majowej w Otwocku, przy ul. Nowowiejskiej i ul. Jęczmiennej w Józefowie, a także w Duchnowie w gminie Wiązowna, w Zabieżkach i Pogorzeli w gminie Celestynów, przy ul. Dębowej w Otwocku Wielkim w gminie Karczew. Natomiast przy ul. Wilsona w Józefowie strażacy gasili ognisko w lesie, które zostawiły nieodpowiedzialne osoby.
Duże zagrożenie spowodowały także dwa pożary traw. Pierwszy wybuchł w piątek, 25 marca między Wałem a trasą wojewódzką, a drugi na pograniczu powiatu otwockiego i powiatu mińskiego. – Przy ul. Wiślanej w Karczewie z pożarem walczyło wiele jednostek straży. Spłonęło ponad osiem hektarów nieużytków – mówi kpt. Maciej Łodygowski.
W poniedziałek, 28 marca po godz. 15 strażacy z kilkunastu jednostek PSP z Otwocka i Mińska Mazowieckiego, a także druhowie z wielu OSP walczyli z rozległym pożarem traw między Kąckiem a Brzezinami. Z płonących nieużytków uciekało m.in. małe stado saren. – Spłonęło około dziewięciu hektarów traw – dodaje kpt. Łodygowski.
AJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS