A A+ A++

We wtorkowy wieczór, tuż po godzinie 21, strażacy z Kwidzyna (woj. pomorskie) dostali wezwanie, że w jednym z domów znajduje się nieprzytomna nastolatka. Służby udały się na miejsce, ale niestety doszło do najgorszego. “Mimo podjętej resuscytacji krążeniowo-oddechowej nastolatki nie udało się uratować” – powiedział oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku w rozmowie z PAP.

O godzinie 21.47 na miejsce przyjechał lekarz, który stwierdził zgon. Policja prowadzi śledztwo w sprawie, a dokładna przyczyna śmierci będzie znana dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Jednak wiele wskazuje, że doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W łazience, gdzie zasłabła dziewczynka, znajdował się piecyk gazowy.

Państwowa Straż Pożarna kolejny raz apeluje do Polaków o czujność w tej kwestii. Od początku sezonu grzewczego prowadzona jest akcja społeczna, która ma na celu zwiększenie świadomości na temat skali zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla oraz przypomnienie o obowiązkowym przeglądzie i czyszczeniu przewodów kominowych.

Tlenek węgla może wydobywać się z niesprawnych palników, nieprawidłowo działającej wentylacji, a nawet z uruchomionego samochodu w zamkniętym pomieszczeniu.

Strażacy przypominają, że tzw. czad jest bezwonny, bez smaku i bez koloru. Lekkie zatrucie objawia się bólem i zawrotami głowy oraz osłabienie i nudnościami.

Przy dużym stężeniu trującego gazu efektem może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć. Bardzo duże stężenie czadu, ok. 12000 ppm, potrafi zabić człowieka w kilka minut.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwiastunowie wiosny
Następny artykułMedycy z najwyższej półki