Odcinkowy pomiar prędkości to niewątpliwie skuteczne rozwiązanie, jeśli chodzi o wykrywanie przypadków jazdy szybszej niż dopuszczają ograniczenia. W efekcie sieć urządzeń jest systematycznie rozbudowywana. Teraz Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym poinformowało o kolejnej lokalizacji – tym razem urządzenia zostały uruchomione na autostradzie A1.
Odcinkowy pomiar prędkości to rozwiązanie bez wątpienia bardzo skuteczne. Najlepiej świadczą o tym liczby – w 2023 roku urządzenia wykryły 320 tys. przypadków przekroczenia prędkości. Nie dziwi w związku z tym fakt, że sieć odcinkowych pomiarów prędkości jest systematycznie rozbudowywana. Co jakiś czas Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym informuje o uruchomieniu urządzeń monitorujących kierowców w nowych miejscach. Tu również warto zerknąć na dane – na koniec 2023 roku działało 35 odcinkowych pomiarów prędkości, z kolei z końcem września tego roku było ich już 51.
Teraz CANARD poinformował właśnie o kolejnej lokalizacji, w której odcinkowy pomiar prędkości już działa. System monitoruje kierowców przejeżdżających blisko 12-kilometrowym odcinkiem w województwie kujawsko-pomorskim – dokładniej od węzła Nowy Ciechocinek do Miejsca Obsługi Podróżnych Kałęczynek. CANARD przypomina, że na tym fragmencie auta osobowe mogą jechać z prędkością 140 km/h, zaś ciężarowe maksymalnie 80 km/h.
Odcinkowy pomiar prędkości wyposażony jest w kamery ustawione na końcach danego odcinka drogi. Wykorzystuje również czujniki radarowe lub ultradźwiękowe. Te rozwiązania sprawiają, że system jest w stanie zidentyfikować pojazdy i zarejestrować ich czas przejazdu. Układ oblicza średnią prędkość na podstawie czasu, w jakim przejeżdżamy odcinek objęty pomiarem. Rozwiązanie to jest lepsze od klasycznych radarów, ponieważ wymaga od kierowcy stosowania się do ograniczeń prędkości przez określony czas, a nie tylko punktowo. Kierowca, który chwilowo przekroczył prędkość na odcinku objętym działaniem opp może jednak uniknąć mandatu. Musi zwolnić, by wydłużyć swój średni czas przejazdu. Jeśli pomyli się w swoich rachunkach, niewątpliwie wkrótce otrzyma karę.
Jeśli kierowca będzie jechał szybciej niż dopuszcza to ograniczenie prędkości, może spodziewać się mandatu takiego samego jak w przypadku przekroczenia, które zmierzono w inny sposób. Ci zmotoryzowani, którzy dopuścili się podobnego wykroczenia po raz kolejny w ciągu dwóch lat, muszą liczyć się z ryzykiem otrzymania dwa razy wyższego mandatu. Jest to tak zwana zasada recydywy i działa w przypadku kierowców, którzy jadą co najmniej o 31 km/h więcej niż dopuszcza ograniczenie. Warto zaznaczyć, że rośnie tylko kwota mandatu – punkty karne nie ulegają zmianie. Kary za przekroczenie prędkości prezentują się następująco:
- do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny
- 11-15 km/h – mandat 100 zł i 2 punkty karne
- 16-20 km/h – mandat 200 zł i 3 punkty karne
- 21-25 km/h – mandat 300 zł i 5 punktów karnych
- 26-30 km/h – mandat 400 zł i 7 punktów karnych
- 31-40 km/h – mandat 800 zł (w ramach recydywy 1,6 tys. zł) i 9 punktów karnych
- 41-50 km/h – mandat 1 tys. zł (recydywa 2 tys. zł) i 11 punktów karnych
- 51-60 km/h – mandat 1,5 tys. zł (recydywa 3 tys. zł) i 13 punktów karnych
- 61-70 … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS