21-letni Alexander Isak był jednym z objawień Euro 2020. Autor dwóch goli podczas mistrzostw Europy jest uznawany za największą nadzieje szwedzkiego futbolu. Kiedyś spekulowano, że przyszłością Szwedów może zostać Ilija Jurković. Były reprezentant Szwecji do lat 17 uczył się futbolu w AIK Solna, skąd trafił do Vasalunds IF, ale od 2017 roku nie gra już w piłkę. – Oglądasz telewizję i widzisz starych kolegów z zespołu, a sam jesteś w więzieniu. A tam są ludzie, których spotkałem i dobrze się z nimi bawiłem. Cieszę się z ich sukcesów. Czasem nawet motywowałem i wspierałem ich na Instagramie – mówił Jurković, który rzucił piłkę mając 19 lat. Wtedy zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i zbyt dużo czasu spędzał z kolegami z dzieciństwa, którzy – łagodnie pisząc – nie należeli do najgrzeczniejszych.
– Gdybym miał zbiórkę na mecz o ósmej rano, i tak byłbym poza domem do trzeciej w nocy z chłopakami. Spałem trzy godziny, a potem grałem w piłkę – wspomina były piłkarz.
Sroga kara dla Jurkovicia
“Mógł być reprezentantem Szwecji. Zamiast tego spędzi kolejne jedenaście lat w więzieniu” – czytamy w środowym wydaniu “Aftonbladet”. Jurković został skazany, a lista zarzutów jest bardzo długa. Wymienimy najważniejsze oskarżenia wobec grupy, której 24-latek miał być liderem:
- Zlecenie i dokonanie zabójstwa
- Handel narkotykami
- Rozboje
- pranie brudnych pieniędzy
– Czytałem w “Expressen”, że umieszczono mnie na liście najgroźniejszych przywódców szwedzkich gangów. Myślę jednak, że policja przesadza – mówi skromnie Jurković, który zarazem dodaje, że kocha futbol i uważa, że popełnił wielki błąd nie poświęcając się w pełni piłce. W areszcie przebywa już od 2020 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS