Od 1 sierpnia słuchacze Radia Nysa 103,6 FM na tej fali mogą usłyszeć charakterystyczny szum zamiast swojej ulubionej stacji radiowej. Powodem tego stanu rzeczy jest nieotrzymanie koncesji przez dotychczasowego nadawcę. Każdy kto liczył na szybkie rozwiązanie tej sprawy musi uzbroić w cierpliwość, bowiem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zawiesiła postępowanie w tej sprawie.
Stacje radiowe otrzymują koncesję na okres 10 lat. W tym czasie muszą raportować do KRRiT czy program nadawany pokrywa się z koncesję – czy jest odpowiednia ilość słowa mówionego, lokalności, polskiej muzyki czy kwestii związanych z religią. Oczywiście dokładny podział tych elementów zależy od tego w jaki sposób koncesja została skonstruowana.
Kiedy pojawiła się informacja, że częstotliwość 103,6 FM wraca do puli i KRRiT rozpisze konkurs wiele osób miało nadzieję na stosunkowo płynne przejście. Oczywiście nie wykluczone, że konkurs mógłby wygrać dotychczasowy nadawca i wówczas słuchacze nie odczuliby żadnej różnicy.
KRRiT zdecydowała się nie rozstrzygać na razie konkursu na częstotliwość radiową w Nysie. Postępowanie zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia przez sąd skargi Radia Nysa – potwierdza Teresa Brykczyńska.
Przypomnijmy, że Radio Nysa FM nie złożyło w terminie wniosku o ponowne wydanie koncesji, w związku z czym rozpisano konkurs.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS