Hummer EV to potęga jak na tę markę przystało. Pojazd dysponuje trzema silnikami elektrycznymi (jeden na przedniej osi i dwa na tylnej), które w sumie generują moc aż 1000 KM i 15590 Nm momentu obrotowego. Dzięki nim sprint do setki zajmuje nieco ponad 3 sekundy. Ten ponad 2-tonowy potwór może zatem ścigać się spod świateł z supersamochodami.
Ponad 500 kilometrów zasięgu
General Motors zapewnia, że pojazd został wyposażony w technologię szybkiego ładowania 200-350 kW. W zaledwie 10 minut można zapewnić energię akumulatorom do przejechania 160 kilometrów. Całkowity zasięg ma wynosić do 560 kilometrów. Nie jest tak dużo jak wcześniej wielu przewidywało, czyli 1000 kilometrów, ale musimy pamiętać, że jest to pojazd do zadań specjalnych, a więc ciężki i masywny.
ZOBACZ: Dolnośląskie: chcą pokryć asfaltem linie kolejowe. Mają po nich jeździć autonomiczne pojazdy
Amerykański koncern chwali się, że Hummer EV będzie posiadał bardzo ciekawy tryb CrabWalk, a także Watts to Freedom, czyli potężne przyspieszenie, oraz adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne pozwalające na regulowanie prześwitu w zakresie od 20 do 43 cm. Nie można zapomnieć o system UltraVision, który zapewnia 360-stopniowy obraz otoczenia pojazdu, który bazuje na aż 18 kamerach.
Tymczasem w środku pojawiły się dwa duże ekrany. Pierwszy, o przekątnej 12,3 cala, zastępuje zegary, drugi, o przekątnej 13,4, służy do obsługi multimediów. GM informuje, że Hummer EV będzie pierwszym na świecie pojazdem, w którym zostanie wykorzystany silnik graficzny znany nam dobrze z gier komputerowych (zobacz tutaj).
ZOBACZ: “Lepszego powietrza nie da się kupić”. Zygmunt Solorz powołuje stowarzyszenie Program Czysta Polska
Cena niestety nie należy do najmniejszych. Hummer EV będzie kosztował 112 tysięcy dolarów (ponad 430 tysięcy złotych). Pod względem osiągów, zasięgu i ceny raczej nie będzie dobrym konkurentem Cybertrucka od Tesli. Elon Musk zapowiada, że będzie on znacznie tańszy, bo najpotężniejszą wersja z trzema silnikami ma kosztować 70 tysięcy dolarów (270 tysięcy złotych).
Samochody elektryczne w Polsce
W środę poinformowano, że na koniec września br. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 14 788 samochodów osobowych z napędem elektrycznym, których 55 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles), tj. 8169 sztuk, a pozostałą część hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles), czyli 6619.
Wskazano, że park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych w analizowanym okresie zwiększył się do 679 sztuk. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec września osiągnęła liczbę 8430 pojazdów.
ZOBACZ: W 2025 r. w Polsce może być prawie 100 tys. prywatnych punktów ładowania
Park autobusów elektrycznych w Polsce na koniec lipca liczył 346 sztuk. Przez pierwsze dziewięć miesięcy bieżącego roku flota elektrobusów powiększyła się o 116 zeroemisyjnych pojazdów. W porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. oznacza to zmianę o 197 proc. rok do roku – czytamy.
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów rozwija się również ogólnodostępna infrastruktura ładowania. Pod koniec września w Polsce funkcjonowały 1 282 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (2 445 punktów).
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
dk/ geekweek.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS