Brak osocza ozdrowieńców oraz leków hamujących rozwój wirusa czy braki kadrowe spowodowane zakażeniami koronawirusem – to największe przeszkody ostatnich tygodni w mieleckim szpitalu w sprawnym niesieniu pomocy potrzebującym.
Gwałtowny przyrost liczby zakażonych i co za tym idzie – liczby osób wymagających hospitalizacji, doprowadził do licznych utrudnień w funkcjonowaniu mieleckiej służby zdrowia. Jak wyliczył starosta mielecki na przestrzeni tych tygodni powiatowy szpital borykał się m.in. z brakiem osocza ozdrowieńców czy leków hamujących rozwój wirusa.
Przeczytaj także: W trudnych chwilach dyrektor mieleckiego pogotowia też jeździ karetką do pacjentów [FOTO]
Sprawnemu niesieniu pomocy potrzebującym na przeszkodzie stały także braki kadrowe. W ostatnich dniach liczba zakażeń wśród personelu medycznego waha się w okolicach 100 osób.
– W przypadku podejrzenia zakażeń wśród pracowników doskonale zdaje jednak egzamin zakupiona w ostatnim czasie platforma molekularna, która pozwala na uzyskanie wyniku testu na obecność koronawirusa już w ciągu około czterech godzin. Podczas gdy w innych placówkach personel przebywa w długotrwałych izolacjach, w mieleckim szpitalu jesteśmy w stanie szybko określić, jaki jest stan zdrowia pracowników szpitala – dodał starosta.
Przeczytaj także: W pow. mieleckim z powodu COVID 19 zmarło już 57 osób. Znamy ich wiek i płeć
Wszystkim pracownikom placówek medycznych podległych mieleckiemu starostwu – a więc szpitala i pogotowia – podziękowania za pracę w trudnych warunkach podczas czwartkowej konferencji prasowej złożyli obaj starostowie: Stanisław Lonczak i Andrzej Bryła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS