Właściciele domów przy ul. 3 Maja w Świerklanach dorobili się już całkiem sympatycznego określenia – „Griswoldowie Świerklan” (kto oglądał film “W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju” – wie o co chodzi) Na swoich domach zamieścili bowiem dziesiątki tysięcy światełek ledowych. Efekt jest piorunujący, co widzieliśmy sami na własne oczy. Widziało go też wiele osób ze Świerklan i spoza gminy. Ludzie specjalnie tam przychodzą, pstrykają fotki, nagrywają filmy – co widać z resztą w mediach społecznościowych.
Wczoraj mieliśmy okazję rozmawiać z Aleksandrem Szulikiem – właścicielem jednego z domów. Pytaliśmy o przyczynę takiego ozdabiania budynku.
Zobacz także
– Wywodzę się z Marklowic. Tam co roku były organizowane konkursy na najładniej udekorowane domy na święta. Co roku coś się wymyślało i doszliśmy ze szwagrem do takiego etapu, jaki widzimy teraz – uśmiecha się nasz rozmówca.
Zarówno on, jak i mieszkający tuż obok szwagier rozpoczęli tę tradycję w 2016 roku.
– Szwagier część lampek zawiesił już październiku jak było ciepło, a ja się nie zdecydowałem się na ozdabianie trochę później. Ogólnie praca zajmuje niecałe 3-4 dni. Dużo roboty jest z przestawieniem drabiny, trochę trzeba chodzić też po dachu. Najwięcej czasu i sił nie zabiera samo zakładanie światełek, a przygotowanie do tego. Rozwieszanie ledów jest już w miarę przyjemne – dodaje Aleksander Szulik.
Wiecie ile światełek znajduje się tylko na jednym budynku? Odpowiadamy – około 10 tysięcy!
– Nie widać tego na rachunkach, to są diody LED, zabierające około dwa kilowaty na dzień, czyli 1,30 zł – podkreśla nasz rozmówca.
Co ciekawe, mieszkańcy Świerklan zaczynają przejmować światełkową tradycję od mieszkańców ul. 3 Maja.
– Jeden z panów też ma domek przy głównej drodze i stara się go przyozdabiać – dowiadujemy się.
Za rok możemy spodziewać się jeszcze większej atrakcji w Świerklanach. Z przyjemnością tam jeszcze wpadniemy.
Zobacz galerię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS