A A+ A++
Do groźnej sytuacji doszło 1 września po południu na łańcuckim odcinku autostrady A4. Kierujący skodą, 56-latek przejechał blisko 10 km jadąc “pod prąd”. Mieszkaniec powiatu leżajskiego stracił już prawo jazdy.

10 km jechał "pod prąd"

Około godz. 15.30 dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o jadącej “pod prąd” autostradą A4 osobowej skodzie. Według przekazanych informacji samochód porusza się w kierunku Przeworska, a kierujący stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego zmuszając ich do zjechania na lewy pas.

Policjanci pojechali na wskazany odcinek autostrady. Jadącą “pod prąd” skodę zauważyli również pracownicy obsługi autostrady. Pojazd został zatrzymany. Za kierownicą skody siedział 56-letni mieszkaniec powiatu leżajskiego. Mężczyzna był trzeźwy, jednak nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.

Jak ustalili policjanci mężczyzna wjechał na autostradę na węźle Łańcut chcąc jechać w kierunku Przeworska. Najprawdopodobniej pomylił wjazd, jednak postanowił jechać “pod prąd” pasem w kierunku Rzeszowa. Tak przejechał blisko 10 km, nim został zatrzymany.

Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy i sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.

KPP Łańcut/Red
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat Suwałki: Odsłonięcie tablicy informacyjnej w Prudziszkach
Następny artykułZgłoszenie o śniętych rybach