A A+ A++

Dzisiejszy dzień miało przynieść trochę ulgi mieszkańcom oblężonych miast. Obie strony uzgodniły powstanie „zielonych korytarzy” – szlaków, po których będzie można ewakuować ludność z Mariupola czy Wołnowachy. Aby zapewnić bezpieczeństwo ewakuacji, od godziny 10.00 czasu lokalnego miało obowiązywać zawieszenie broni. Niestety szybko pojawiły się doniesienia, iż najeźdźcy zawieszenia broni nie przestrzegają. Ewakuację wkrótce uznano za zbyt niebezpieczną i przerwano. Wielu uchodźców musiało wrócić do swoich miejscowości.

Rosjanie ponoszą jednak coraz większe straty w powietrzu. Do tej pory były ograniczone, tak jak ograniczone było samo użycie rosyjskiego lotnictwa. Gdy tylko zaczęli wprowadzać do walki więcej samolotów, zaczęli też więcej trafić, co na pierwszy rzut oka może się wydawać logiczne, ale w praktyce stanowi dowód, że najeźdźcy wciąż nie zdołali sparaliżować obrony powietrznej przeciwnika.


17.45: Premier Izraela Naftali Bennett udał się – według izraelskich dziennikarzy – do Moskwy na potajemne spotkanie z Putinem.

17.40: Żołnierze na tyłach wyraźnie zaczynają się obawiać ukraińskich zasadzek. Trudno się spodziewać, aby myśleli, że kilka centymetrów drewna zapewni im ochronę przez pociskiem z granatnika przeciwpancernego, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Widać w tym przejaw autentycznej desperacji.

17.28: Był doradca prezydenta Donalda Trumpa, John Bolton, twierdzi, że Trump zamierzał w trakcie swojej drugiej kadencji w Białym Domu wyprowadzić Stany Zjednoczone z NATO. Trudno sobie wyobrazić, jak katastrofalne byłyby skutki takiej decyzji dla Ukrainy i dla wszystkich państw będących niegdyś radzieckimi koloniami, w tym dla Polski.

A kiedy w czasie nocy wyborczej wydawało się, że Trump jednak może wygrać, pewna prominentna osobistość polskich mediów wyraziła radość w taki oto sposób.

17.10: Okupanci otworzyli ogień do cywilów w Nowopskowie w obwodzie ługańskim.

16.30: Mieszkańcy Irpienia spodziewają się zaciętych walk i bezpardonowego ostrzału artyleryjskiego. Istnieją również obawy, iż tej nocy podobny los czeka Kijów.

16.20: Trent Telenko sugeruje, że właśnie próba rozładowania korka od przodu, a nie od tyłu, ostatecznie doprowadziła do śmierci generała Suchowieckiego – zastępcy dowódcy rosyjskiej 41. Armii. Generał przyjechał na czoło kolumny, zaczął wściekle wydawać rozkazy (do tego niemożliwe do wykonania) i zwrócił na siebie uwagę ukraińskiego snajpera.

16.05: A co z „tym konwojem”? Właściwie to nic. Na bieżąco wypatrujemy informacji na jego temat i na razie niczego nie znajdujemy poza informacjami o pojedynczych atakach, rzec by można: o podszczypywaniu konwoju, ale nie o jakiejkolwiek operacji weń wymierzonej.

Tyle że na dobrą sprawę nie powinniśmy się spodziewać żadnej operacji zakrojonej na dużą skalę. No bo co ten konwój tak naprawdę może zrobić? Każdy pojazd z osobna wykona skręt o 90 stopni i ruszą naprzód tylko po to, aby zaraz ugrzęznąć w błocie? Ten konwój w obecnej sytuacji jest całkowicie unieruchomiony. Korek można rozładować jedynie od tyłu: zatankować samochody na samym końcu, cofnąć je, zrobić trochę miejsca, zatankować kolejną grupę samochodów, cofnąć je poza te pierwsze i tak dalej. To jest pewnie robota na tydzień.

Ukraińcy mają teraz pilniejsze kwestie, którymi muszą się zająć.

15.40: Wycofujemy się z informacji o rosyjskim pilocie obecnym w Syrii przed kilkoma miesiącami. Dalsze analizy prowadzone przez użytkowników Twittera wskazały dużo bardziej prawdopodobną identyfikację majora Krasnojarcewa. Służył w Syrii, owszem, ale nie przed kilkoma miesiącami.

15.25: Leźna refleksja: Rosja powinna poprosić NATO o wprowadzenie zakazu lotów – dla dobra rosyjskich sił powietrznych.

15.20: i jeszcze jeden, i jeszcze raz. Tym razem Ukraińcy informują, że strącili Su-25. Pilot zginął. Nasi sąsiedzi godnie i sprawiedliwie świętują rocznicę śmierci Stalina. W ciągu dwudziestu sześciu godzin zdjęli z nieba: jednego Su-30SM, jednego Su-34, trzy Su-25, dwa Mi-24, jednego Mi-8 i jednego drona Orłan-10. Ukraińcy piszą, że na zdjęciu poniżej jest Su-25, ale wygląda raczej na Su-34 – czyżby druga maszyna tego typu w jeden dzień?

15.00: Putin zapowiedział, że każdy kraj, który spróbuje wprowadzić strefę zakazu lotów nad Ukrainą, zostanie uznany za uczestnika konfliktu.

14.35: Chersoń. Protest przeciwko okupacji rosyjskiej.

14.10: Dziś koło Charkowa. Konkretnych danych wciąż brak, ale chyba powoli trzeba zacząć zakładać, iż kontrofensywa była udana.

13.55: Cypryjskie media informują, że tamtejsze władze zakazały rosyjskim okrętom wstępu do portu w Limassolu w celu uzupełnienia paliwa. We wschodniej części Morza Śródziemnego przebywają obecnie między innymi dwa krążowniki rakietowe „dalekiej strefy morskiej i oceanicznej” projektu 1164 Atłant (NATO: Slava) – Marszał Ustinow i Wariag.

13.30: Krążą sprzeczne i skrajne informacje o ukraińskiej kontrofensywie pod Charkowem. Najbardziej pesymistyczne doniesienia mówią, że ukraińskie natarcie zamarło tuż po opuszczeniu pozycji wyjściowych. Najbardziej optymistyczne – że Ukraińcy doszli aż do granicy rosyjskiej i całkowicie rozbili (wdech) 488. Symferopolski Pułk Strzelców Zmotoryzowanych Czerwonego Sztandaru Orderu Suworowa imienia Sergo Ordżonikidze. Pułk wchodzi w skład 144. Dywizji.

12.55: A druga sprawa jest taka, że już zidentyfikowano pojmanego lotnika (na ubiorze lotniczym widnieje nazwisko – Krasnojarcew – co sprawia że znalezienie imienia jest dość proste). Mało tego znaleziono jego zdjęcia sprzed kilku miesięcy wykonane… w Syrii. Oto prawdopodobnie ten sam człowiek z Baszszarem al-Asadem. Rzecz jasna, nie wiemy, czy lotnik wrócił do Rosji w ramach normalnej rotacji, ale jeśli nie – jeśli WKS musiały odwołać personel z Syrii w trybie awaryjnym – znaczyłoby to, że najeźdźcy są w bardzo głębokiej… dziurze.

12.50: Jeszcze dwa wpisy na temat zestrzelonego Su-34. Wrak niestety spadł na czernihowski dom. Nie wiadomo, czy ktokolwiek przebywał w środku.

12.40: Duch w narodzie wciąż nie ginie. 82% Ukraińców wierzy, że ich kraj zwycięży w wojnie z Rosją, 77% – że po wojnie będzie silniejszy.

12.30: Rosyjskie lotnictwo poniosło dziś kolejne straty. Tutaj zupełnie unikatowe pod względem efektowności – nagranie z zestrzelenia śmigłowca Mi-24 nagrane w Kozarowyczach w obwodzie kijowskim:

A tu szczątki bombowca frontowego Su-34, która spadł na Czernihów. Jeden członek załogi zdołał się katapultować, drugi zginął. Rosyjskie samoloty bojowe działają ostatnio na coraz mniejszej wysokości, co dowodzi, że albo brakuje im bomb kierowanych, albo też bomby są wadliwe i nie da się ich precyzyjnie naprowadzać.

Werchowna Rada Ukrajiny

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrzysztof Stelmach nowym trenerem pierwszego zespołu Gwardii Wrocław
Następny artykułWojna w Ukrainie – duzi zaczęli działać, ale mogą znacznie więcej