A A+ A++

23.04.2020r. 11:12

Pula niewypłaconych dopłat, które firmom i samorządom gwarantuje ustawa o efektywności energetycznej, urosła już do ok. 1 mld zł szacuje firma Energy Solution, która wystosowała list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie.
List uzyskał poparcie Business Centre Club i został wysłany także do wicepremierów Jadwigi Emilewicz (minister rozwoju) i Jacka Sasina (ministra aktywów państwowych), wybranych przedstawicieli rządu oraz do prezesa URE Rafała Gawina i prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (NFOŚiGW) Piotra Woźnego.

Prezes Energy Solution Artur Sarosiek podkreśla w liście, że liczba inwestycji w termomodernizacje, układy kogeneracyjne, OZE w Polsce rośnie i kryzys związany z epidemią koronawirusa wcale nie musi wyhamować tej tendencji. Zwraca on jednak uwagę że ustawa o efektywności energetycznej z 20 maja 2016 r., która miała je wspierać jest praktycznie martwa.

Spółka przypomina, że co do zasady, ustawa gwarantuje ona firmom i samorządom, które inwestują w poprawę efektywności energetycznej, zwrot części nakładów w postaci białych certyfikatów, przyznawanych przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jednak co miesiąc do URE wpływa kilkaset wniosków o takie certyfikaty, ale urząd nie nadąża z wydawaniem decyzji. Obecnie na rozpatrzenie czeka ponad 2 tys. wniosków o białe certyfikaty.

– Szacujemy, że wartość białych certyfikatów, które są dzisiaj zamrożone w URE, sięga ok 1 mld zł. Te pieniądze realnie mogłyby się przyczynić do poprawy płynności i budżetów wielu firm i samorządów, które zainwestowały w poprawę efektywności energetycznej, licząc na wsparcie państwa. Dzisiaj nabiera to szczególnego znaczenia, ponieważ mamy kryzys gospodarczy, którego skutki będziemy odczuwać jeszcze przez wiele miesięcy – mówi Artur Sarosiek, prezes Energy Solution.

Jak podkreśla prezes, w obecnych czasach, kiedy wielu przedsiębiorców walczy o przetrwanie na rynku, każda złotówka jest ważna. Decyzja o przyznaniu białych certyfikatów wszystkim firmom i samorządom, które złożyły o nie wnioski, ale wciąż czekają na ich rozpatrzenie, pozytywnie wpłynęłoby na gospodarkę i mogłoby stanowić część tarczy antykryzysowej. Jednocześnie prezes zaznacza, że ma możliwość weryfikowania faktycznego spadku zużycia energii, deklarowanego we wniosku o biały certyfikat, już po przeprowadzeniu inwestycji, a zatem nie musi na bieżąco weryfikować wszystkich audytów, dołączanych do wniosków. Opóźnienia w weryfikacji wniosków wynikają, m.in., z braków kadrowych w URE, a także faktu, że niedawno uwolniono zawód audytora (co przyczyniło się do pogorszenia jakości audytów energetycznych).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOdwołany lot lub wczasy. Tak można odzyskać pieniądze
Następny artykułMinister o podwyżce zasiłku dla bezrobotnych: pracujemy nad kilkoma rozwiązaniami