Uczestnicy wczorajszego święta kolorów nie mogli jeszcze skorzystać z zapowiadanego tymczasowego drink baru, który miał działać od 1 lipca. Punkt na Lewitynie zadebiutuje z poślizgiem.
O tym, że kroi się miejscówka chillout z prawdziwego zdarzenia, czyli Levityn Coctail Bar, napisaliśmy w maju. MOSiR podpisał z Mariuszem Gałą (AMG z ul. Karniszewickiej) umowę na uruchomienie do 1 lipca tymczasowego punktu gastronomicznego. Według uzgodnień do 30 kwietnia przyszłego roku będzie tu działać punkt gastronomiczno-rozrywkowy. Stanie na niej dwupoziomowy obiekt z kontenerów (na dole kuchnia, bary, restauracja, na górze – strefa wypoczynku).
Poinformowaliśmy: “Najpierw – zgodnie z umową- już 1 lipca będziemy mogli skorzystać z profesjonalnie zorganizowanego drink baru. Kontener stanie już w docelowym miejscu, a równocześnie prace ruszą pełną parą. Jest co robić. Trzeba np. doprowadzić wodę, kanalizacje i prąd. Teren będzie ogrodzony, pojawi się nowa roślinność (zdziczałe tuje zasłaniają widok na wodę)”.
Póki co teren wygląda jak na zdjęciu. Dzierżawca terenu powiedział nam, że chciałby otworzyć tymczasowy punkt jeszcze podczas wakacji. Na przeszkodzie stanęły spowolnione epidemią procedury.
– Na ścięcie większych tui potrzebne są zezwolenia. Przykładowo – na coś, na co czekało się 3 tygodnie czeka się 8. Prąd jest za słaby – taki do zasilenia jednej lodówki. Na każdym niemalże kroku konieczne jest wypełnienie rozmaitych formalności. Napisaliśmy podanie, a którym wnieśliśmy o 45 dni czasu na uruchomienie – mówi dzierżawca Mariusz Gała, dodając, że także urządzenia gastronomiczne trzeba zamawiać (jeśli się chce kupić nowe), a to też przeciąga wszystko w czasie.
Przedsiębiorca zaznacza, że prace postępują, choć na Lewitynie tego jeszcze nie widać. –Sprowadziliśmy kontenery, przerabiamy je, wycinamy je, izolujemy – mówi Mariusz Gała.
Levityn Coctail Bar: Wkrótce miejscówka chillout z prawdziwego zdarzenia
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS