Archeolodzy pracujący na Rynku w Bochni odnaleźli trzeci szkielet. To jeszcze bardziej uprawdopodabnia hipotezę, że udało im się natrafić na ofiary opisanej w źródłach historycznych egzekucji z 1679 r., gdy trzy kobiety posądzone o czary spalono tu na stosie.
O sprawie pisaliśmy na łamach Bochnianin.pl w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. Po natrafieniu na pierwszą ludzką czaszkę teza o odnalezieniu straconej tu czarownicy wydawała się bardzo śmiała, ale odkrycie w bezpośrednim sąsiedztwie drugiego szkieletu, a teraz trzeciego (plus wiele innych szczegółów) zdaje się umacniać takie domysły.
Przypomnijmy, że w źródłach historycznych opisano egzekucję z 1679 roku, kiedy to na Rynku w Bochni stracono za czary trzy kobiety. Znamy nawet ich nazwiska: to Regina Wierzbicka i jej dwie nauczycielki – Maryna Mazurkowa i Borucina z Niedar nad Wisłą. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Anetta Stachoń z bocheńskiego Muzeum im. Stanisława Fischera w opracowaniu „Wspólniczki Diabła. Czarownice z Bochni, Wiśnicza, Uścia Solnego i okolicznych wsi” wspomina, że „oskarżoną o czary Reginę Wierzbicką przywiązano za ręce i nogi do drąga górującego nad stosem i żywcem spalono.” Odnaleziony właśnie szkielet leży na plecach, a ręce złożone ma w sposób sugerujący, że skazaniec był skrępowany (?).
Marcin Paternoga, kierownik badań archeologicznych zaznacza, że jeśli potwierdzi się, że na Rynku w Bochni odnaleziono szkielety skazańców, będzie to odkrycie na skalę nie tylko Polski, ale i Europy. Badania zweryfikują też ostatecznie m.in. to, czy były to kobiety i czy zostały spalone…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS