A A+ A++

Nowa ustawa miałaby ograniczyć cierpienie psów, ale też zapobiegać bezdomności i surowiej karać tych, którzy krzywdzą zwierzaki. 

Lista proponowanych zmian jest długa, ale najważniejsza to zakaz trzymania psów na łańcuchach i więzienia ich w ciasnych kojcach. Dziś właścicielom czworonogów zazwyczaj uchodzi to na sucho, bo przepisy zezwalają na trzymanie psa na łańcuchu pod warunkiem, że jest spuszczany dwa razy na dobę, a to jest nieweryfikowalne, co skutkuje ignorowaniem tego zapisu. 

Jeżeli sprawa trafia do sądu, praktycznie nie możliwości, żeby udowodnić, że właściciel utrzymywał psa na łańcuchu w sposób stały. Nawet jeśli zainstalujemy monitoring na tydzień, to podczas sprawy właściciel może powiedzieć, że to był tylko jedyny taki tydzień i przeprosić. Oczywiście wtedy nie zostanie ukarany, a pies cierpiał i dalej będzie cierpieć – mówi Katarzyna Szakowska z Ekostraży, która zbiera podpisy we Wrocławiu i od lat pomaga zwierzętom.

Stop łańcuchom

Jak przekonują inicjatorzy akcji “STOP ŁAŃCUCHOM” – problem jest wciąż bardzo poważny i częsty – szczególnie na wsi

W obowiązującej ustawie nie ma zapisów o dopuszczalnej wadze łańcucha, co w przypadku szczeniaków lub po prostu małych psów, powoduje ból trwający całe życie.

Czas to zmienić. Psy to istoty społeczne, potrzebują kontaktu z innymi zwierzętami i człowiekiem. Każdego miesiąca podejmujemy wiele interwencji, które ratują psy od śmierci na łańcuchu. Zazwyczaj żyją na nim całe życie. Łańcuch wrasta im w szyję, sprawiając ogromny ból, który czasami prowadzi do  śmierci. Leczenie takiego psa jest długotrwałe, polega na wyjęciu larw z rany i na gojeniu ran psychicznych. Dopiero później przekazujemy takie zwierzę do adopcjiopowiada Katarzyna Szakowska.

Zaostrzenie kar za znęcanie

To jednak nie jedyny postulat organizacji prozwierzęcych. Nowa ustawa oznaczałaby też zakaz używania fajerwerków czy zaostrzenie kar za znęcanie się i zabijanie zwierząt: z 5 do 8 lat więzienia. 

Inicjatorzy petycji chcą też wprowadzenia szerszej kontroli pseudohodowli i schronisk, zakazu sprzedawania zwierząt na aukcjach i w internecie, zakazu żebrania ze zwierzętami. Projekt obejmuje też obowiązkowe i powszechne chipowanie zwierząt domowych oraz sterylizację i kastrację zwierząt niehodowlanych, gdy brak przeciwskazań medycznych. Czas wyeliminować patologie, mylnie traktowane jako tradycję – piszą inicjatorzy.

Czas na zebranie podpisów do 24 września

Czas na zebranie wymaganych 100 tys. głosów poparcia pod inicjatywą obywatelską mija 24 września. Nie można złożyć podpisu w formie elektronicznej, projekt wymaga odręcznego podpisu, więc musimy się pofatygować osobiście. 

We Wrocławiu miejsc, gdzie można złożyć podpis jest dziesięć. Dziś dołączył do nich Teatr Muzyczny Capitol.  Podobnie jest w innych dużych miastach, ale też w mniejszych miejscowościach, takich jak: Sierpc, Racibórz, Rumia, Sopo, Pasłęk, Szczytno, Żary i wiele innych. 

Sami też możemy zbierać podpisy w swojej okolicy, tak jak wolontariusze z Wrocławia w tramwajach. Do dzieła dobrzy ludzie! zachęca wrocławska Ekostraż.

Autor: Martyna Czerwińska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEkologia a kalendarz F1
Następny artykułSpakujesz do walizki? Szykuj się na problemy. Czego nie można przewozić w bagażu rejestrowanym?