A A+ A++

Kamil Majchrzak poinformował o rozstaniu z trenerem Tomaszem Iwańskim. 24-letni tenisista podziękował byłemu już szkoleniowcowi za współpracę, która trwała ponad trzy lata.

“Nadszedł czas na zmiany. Zakończyłem współpracę z trenerem Tomaszem Iwańskim. Rozpoczęła się ona niespełna cztery lata temu w najtrudniejszym okresie mojej kariery, dlatego jestem wdzięczny za pomoc i wiedzę, jaką trener Tomek mi przekazał. Osiągnęliśmy wiele znakomitych wyników – za co bardzo dziękuję. Zdecydowałem jednak, że to odpowiedni moment na poszukanie kolejnej ścieżki rozwoju mojej kariery. Trenerze – jeszcze raz bardzo dziękuję i dalszych sukcesów!” – napisał w mediach społecznościowych Majchrzak, który w tym tygodniu wystąpi w challengerze ATP w niemieckim Eckental.

Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego zawodnik obecnie zajmuje 106. miejsce w rankingu ATP, a niewiele ponad rok temu plasował się na najwyższej w karierze 83. pozycji. Od poprzedniego sezonu w miarę regularnie występuje w głównej drabince Wielkiego Szlema. Tylko raz wygrał mecz otwarcia w imprezie tej rangi – miało to miejsce podczas US Open 2019, gdy dotarł do trzeciej rundy.

Iwański, który w przeszłości prowadził m.in. Rosjankę Nadieżdę Pietrową, również odniósł się do zakończenia współpracy z Majchrzakiem w sieci.

“W sporcie i w życiu wszystko się kiedyś kończy. Po trzech i pół roku pracy nasze sportowe drogi z Kamilem rozchodzą się. Myślę, że dużo udało się osiągnąć i mam szczerą nadzieję, że kariera Kamila dalej będzie się rozwijać przy wykorzystaniu tego, co udało nam się razem zrobić. Kamil, trzymam kciuki i kibicuję! Powodzenia” – podkreślił.

Od marca jest on Trenerem Głównym Polskiego Związku Tenisowego. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczepienia przeciwko pneumokokom
Następny artykułDzieci z wadami letalnymi nie cierpią