Pojazd był zaparkowany w niezacienionym miejscu, a szyby w nim były pozamykane. Na zewnątrz było 30 stopni C. Do radiowozu przejeżdżającego obok jednego z przedszkoli na warszawskiej Białołęce podbiegła zapłakana kobieta z prośbą o pomoc.
Gdy inne próby otworzenia pojazdu nie przyniosły rezultatu, policjant wybił pałką służbą tylną szybę i otworzył pojazd.
Rozgrzane już dziecko natychmiast zostało wyjęte z auta. Na szczęście chłopiec nie wymagał pomocy lekarskiej. Jak się okazało, kobieta, zapinając pasy w foteliku dziecka, nie zauważyła, że wypadły jej kluczyki, a po zamknięciu drzwi wszystkie zamki w aucie się zaryglowały – podała policja.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS