Hiszpania i Niemcy to drużyny, które strzeliły na Euro najwięcej goli. Zdaniem Piotra Świerczewskiego to przedwczesny finał, ale mający faworyta.
Hiszpanie w grupie, jak i w meczu 1/8 finału (przeciwko Gruzji, który zakończył się wynikiem 5:1 – przyp. red.) pokazali klasę. Ci zawodnicy grają bardzo zespołowo i to właśnie ich cechuje. Krótkie podania, dłuższe podania. Oni sobie tym zdobywają teren, podchodzą pod bramkę przeciwnika, tam grają bardzo kombinacyjnie. Tam widać ten zespół. Hiszpania to naprawdę kawał dobrej drużyny i oczywiście faworyt do zdobycia tytułu mistrza Europy – podkreśla Piotr Świerczewski w rozmowie z RMF FM.
Drugi piątkowy ćwierćfinał to kolejny wielki hit. Wicemistrzowie świata Francuzi podejmą Portugalię. I zdaniem byłego reprezentanta Polski awansują do półfinału, ale od Hiszpanów prezentują się mniej okazale:
Wydaje mi się, że Francja to jest drużyna, która ma najwięcej gwiazd w swoich szeregach. To są chłopaki, którzy są najdrożej wyceniani jako piłkarze w całej Europie, albo – można powiedzieć – na świecie. Reprezentacja Francji ma wiele gwiazd, ale nie podoba mi się, że nie grają jak drużyna. Trochę każdy z tych zawodników myśli sobie: “kogo ja przedrybluję – to ja powinienem zostać tą gwiazdą”. To pokazuje, że Francuzi grają może i skutecznie, tracą mało bramek i wygrywają, bo oczywiście mają wspaniałych piłkarzy. Natomiast piłkarsko to mi się nie podoba. Oni nie grają tak zespołowo jak Hiszpanie – uważa 75-krotny reprezentant Polski.
Piotr Świerczewski wiele ciepłych słów skierował także do Szwajcarów, jednej z rewelacji turnieju, która w 1/8 finału rozbiła Włochów 2:0. Jego zdaniem Helweci mogą także zagrozić Anglikom:
Piłkarsko, technicznie, taktycznie, jako zespół zmietli Włochów. Włochów, którzy zawsze są twardzi, grają catenaccio. Siedzą z tyłu, ten autobus parkują i nikogo nie chcą tam wpuścić. Szwajcaria nie tylko strzeliła gole, ale szła po trzeciego. Praktycznie Włosi (…) tylko raz zagrozili bramce reprezentacji Szwajcarii. Szwajcarzy grają naprawdę świetnie w piłkę. I jak wcześniej sądziłem, że tym “czarnym koniem” była przez chwilę Austria, bo nieźle grała, dzisiaj Szwajcaria nam wyrasta na taką reprezentację – z małego kraju, z nie największych klubów europejskich (…). Na reprezentację, która świetnie gra w piłkę i może być tym czarnym koniem – mówi w rozmowie z RMF FM Piotr Świerczewski.
Jego zdaniem w ostatnim ćwierćfinale Holandia-Turcja faworytem są “Pomarańczowi”:
Holandia się rozpędza. Holandię widziałem w tym meczu (w 1/8 finału z Rumunią – przyp. red.), który wygrali spokojnie 3:0. Rumunia nie pokazała wielkiego futbolu, a w zasadzie nie pokazała nic (…). A Holandia, drużyna z naszej grupy, która według mnie nie była tym najlepszym zespołem, rozpędza się. Holendrzy grają coraz lepiej, coraz skuteczniej, strzelają bramki – dodaje były reprezentant.
W drugiej części rozmowy Piotr Świerczewski mówił także o zmieniających się trendach w futbolu. Nie zabrakło wątku reprezentacji Polski.
Piątek:
18.00 Hiszpania – Niemcy (Stuttgart)
21.00 Francja – Portugalia (Hamburg)
Sobota:
18.00 Anglia – Szwajcaria (Dusseldorf)
21.00 Holandia – Turcja (Berlin)
Potencjale pary półfinałowe:
Hiszpania/Niemcy – Francja/Portugalia (Monachium) (wtorek 09.07, 21.00)
Anglia/Szwajcaria – Holandia/Turcja (Dortmund) (środa 10.07, 21.00)
Finał Euro 2024 odbędzie się w niedzielę (14.07) w Berlinie.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS