A A+ A++

Paulina Smaszcz (50 l.) z godnym podziwu uporem udowadnia, że nie ma granicy, której by nie przekroczyła, by dopiec byłemu mężowi. Ostatnio do ataku na niego wykorzystała syna i wnuczkę. To z pewnością poprawi jej relacje z synową…

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski są rodzicami dwóch synów. 

Synowie Smaszcz i Kurzajewskiego

Starszy, 25-letni Franciszek  po ukończeniu studiów w Izraelu,  zdążył się już ożenić z poznaną na uczelni Laurą Esmeraldą Vaccari, przyjąć nazwisko żony i zamieszkać we Włoszech. Młodszy, 16-letni Julian skwapliwie poszedł w jego ślady. Nie brakuje opinii, że decyzja synów Pauliny i Macieja o emigracji, w przypadku starszego, również zmiany nazwiska, mogła wynikać z wewnętrznej potrzeby odcięcia się od rodziny. 

Podobno nie tylko syn Smaszcz i Kurzajewskiego jest sceptycznie nastawiony do ich poczynań, lecz także jego żona. Ponoć poczuła do teściowej niechęć od pierwszego wejrzenia, czemu, biorąc pod uwagę osobowość Pauliny, z którą ostatnio chętnie obnosi się publicznie, trudno się dziwić. 

Niestety, Paulina zdążyła już publicznie ogłosić, że syn i synowa wprost błagali ją, by po narodzinach ich pierwszego dziecka, przyjechała do Włoch, żeby pomóc. Oczywiście, również te rewelacje okazały się grubymi nićmi szyte…

“Kobieta petarda” i mistyfikacja z noworodkiem

Mało prawdopodobne wydawało się, że Smaszcz zjednać sobie życzliwość synowej, zamieszczając na Instagramie zdjęcie noworodka wbrew wyraźnie wyrażonej woli jej rodziców. Mimo to wydawała się zaskoczona, że tym posunięciem wzbudziła niechęć, a gdy wyszło na jaw, że zdjęcie dziecka wzięła z reklamy sklepu internetowego zajmującego się sprzedażą kocyków, nie tylko ze strony synowej. 

Tymczasem Maciej Kurzajewski, któremu była żona bardzo chętnie zarzuca rzekomy konflikt z synami i to, że zawsze był fatalnym  ojcem, wydaje się nie mieć żadnych problemów w relacjach z rodziną starszego syna. Wręcz przeciwnie, odwiedził ich we Włoszech i to z Katarzyną Cichopek. Po tym, gdy zamieścił zdjęcie z Franciszkiem na swoim Instagramie, głos zabrała, oczywiście, Paulina. 

Paulina Smaszcz znów atakuje Macieja Kurzajewskiego

W trakcie internetowej rozmowy z fanami skomentowała to tak, jakby spotkanie Macieja z synem było jej zasługą:

“Zacznę od bardzo pozytywnej wiadomości (…) Mój były mąż nareszcie zrozumiał, że dzieci są najważniejsze i zaczął odbudowywać z nimi relacje. Przeprosił się z moim starszym synem. Pojechał do Włoch, zobaczył wnuczkę, zainteresował się. No, to słuchajcie. Półroczna walka, chyba nawet dłużej, o to, żeby zrozumiał, że po 23 latach to dzieci są najważniejsze. Dzieci. To, co zostawiliśmy po sobie, to są dzieci. Nie sprawy materialne, tylko dzieci. Słuchajcie, jestem w bardzo dobrym nastroju, bo cieszę się, że Maciek wreszcie to zrozumiał i będzie teraz dobrze, i odbuduje te relacja z Frankiem i Julkiem”.

Wygląda na to, że wielkimi krokami zbliża się chwila, że nie będzie można prosto odpowiedzieć na pytanie, kto ma większego pecha do byłych żon: Kazimierz Marcinkiewicz czy Maciej Kurzajewski…

Zobacz też:

Kurzajewski pojechał do wnuczki. Wraz z Cichopek zagrali na nosie Smaszcz!

Cichopek i Kurzajewski się wściekli! Smaszcz zalazła im za skórę tak, że spotkają się w sądzie

Paulina Smaszcz o ciężkich chwilach po rozwodzie

pomponik.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKulisy wizyty wicemarszałek Gosiewskiej na Ukrainie. ZDJĘCIA
Następny artykułNie żyje młody warszawski raper. Miał poważne problemy ze zdrowiem