Uchwała wpisuje się w pewne ramy, określone zarówno poprzez uchwałę sejmiku, jak i ustawę o elektromobilności. Uchwała nie będzie uchylona, natomiast skorzystamy ze środka nadzorczego przez złożenie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i podanie przez sąd oceny co do zgodności uchwały z prawem – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Zdecydowałem się o wystąpienie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o opinię dotyczącą uchwały, ministerstwo stwierdziło, że po przeprowadzeniu analiz treści uchwały w zakresie zgodności z przepisami ustawy o elektromobilności należy stwierdzić, że określa ona wymagane przepisami ustawy – wyjaśnił.
Uchwała nie zostanie zanegowana, są jednak wątpliwości, będą więc prośby o korekty do prezydenta Krakowa – wojewoda zwrócił także uwagę na pewne problemy, które mogą być ogromną przeszkodą dla kierujących pojazdami.
Prawnicy urzędu wojewódzkiego podczas postępowania nadzorczego pod uwagę wzięli także skargi złożone na uchwałę m.in. przez stowarzyszenia czy osoby fizyczne. To w sumie 6 interwencji od osób fizycznych i cztery od podmiotów prawnych.
W interwencjach główne zarzuty odnoszą się do granicy Strefy Czystego Transportu w granicach administracyjnych miasta Krakowa, co według interweniujących powoduje brak możliwości skorzystania z parkingów Park and Ride. Dlatego sugerowalibyśmy władzom miasta Krakowa zaznaczenie takich miejsc, gdzie ta strefa nie będzie obowiązywała i gdzie będzie można swobodnie zostawić samochody i przesiąść się na komunikację zbiorową. Jednocześnie podkreślamy także, że na chwilę obecną liczba parkingów Park and Ride jest niewystarczająca – mówi Łukasz Kmita wojewoda małopolski.
Jest też argument, że będzie ograniczona dostępność do szpitali lub innych placówek medycznych, gdzie znaczna część obywateli musi się dostać samodzielnie czy z pomocą rodziny posiadanym przez nich pojazdem. Generalnie jest jeszcze czas na zmianę tej uchwały – mówi Kmita.
Skarżący podają argumenty, że brakuje wystarczającej liczby parkingów Park and Ride oraz miejsc dla samochodów, które nie spełniają norm emisji spalin, a także wystarczających połączeń w kierunku centrum miasta.
W przypadku autostrad i dróg ekspresowych znak informujący o wjeździe do Strefy Czystego Transportu znajduje się dopiero na zjedzie z tych dróg. Granice strefy powinny być ustawione tak, by dać możliwość zmiany kierunku lub zawrócenia dla osób, które nie chcą wjeżdżać do strefy. Dopuszczamy możliwość, że rada miasta może wdrożyć takie rozwiązanie. Naszym zdaniem, takie informacje powinny znajdować się w takim miejscu, w którym kierujący może zawrócić zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Sugerujemy więc, by wyznaczyć takie miejsca, gdzie strefa nie będzie obowiązywała. Jednym z argumentów jest to, że wjeżdżający do strefy powinni mieć też możliwość kupna nalepek w biurach strefy w dniu, w którym udają się do Krakowa – zaznaczył Kmita.
My przekażemy nasze wątpliwości do pana prezydenta, liczymy na to, że nasze uwagi zostaną wprowadzone w ramach korekty uchwały. Chcemy wesprzeć samorząd w realizacji tych działań, które zaplanował, ale muszą to być działania zgodne z prawem – dodaje Kmita.
Przyjmujemy tę decyzję wojewody z optymizmem, ponieważ nie uchylił on uchwały w trybie nadzoru, natomiast skierował ją do Sądu Administracyjnego. Wierzymy, że sąd tak jak to było ze strefą ograniczonego ruchu na Kazimierzu również przychyli się do naszych racji – mówi Maciej Sergiusz Piotrowski z Zarządu Transportu Publicznego.
Strefa ma równoważyć aspekty ekologiczne, czyli poprawę jakości powietrza i zarazem życia mieszkańców Krakowa z aspektami ekonomicznymi, żeby nie narażać mieszkańców na gwałtowne zmiany. Jeśli takie postulaty się pojawiają, przyjrzymy im się jeszcze raz i korekty są możliwe do wprowadzenia – dodał Maciej Sergiusz Piotrowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS