W ubiegłym tygodniu prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi zaapelowało do Ministra Zdrowia o “podjęcie natychmiastowych i stanowczych działań”, które doprowadzą do unormowania sytuacji w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi w zakresie obsady anestezjologicznej.
W piśmie skierowanym do resortu zdrowia można przeczytać, że: Drastyczne ograniczenie ilości kardiologicznych operacji planowych, prowadzące do dramatycznych sytuacji najmłodszych pacjentów, których życie zależy od interwencji kardiochirurgów, wymaga wprowadzenia rozwiązań, które sytuację tę unormują i naprawią. Muszą one być natychmiastowe i zdecydowane w obliczu zagrożenia życia i zdrowia najmłodszych pacjentów Instytutu. Podjęcia takich właśnie działań Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi domaga się od Ministra Zdrowia.
Prezes Izby Lekarskiej Paweł Czekalski podkreśla, że kluczem do uzdrowienia sytuacji w szpitalu Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki jest zgoda Ministerstwa Zdrowia na utworzenie zespołu anestezjologów, którzy będą zajmowali się tylko pacjentami kardiologicznymi. Przede wszystkim chodzi o powrót tego zespołu siedmiu kardioanestezjologów, ponieważ prowadzenie tak skomplikowanych operacji, jak kardiochirurgiczne, wymaga ogromnego doświadczenia i bardzo specyficznej wiedzy – wyjaśnia prezes OIL.
Chodzi o grupę specjalistów wysokiej klasy i z doświadczeniem, którzy będą sobie nawzajem ufali. Ludzie, którzy będą też dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszymi kolegami, ale nie przypadkowymi, a tymi, którzy są przekonani, że chcą pracować jako anestezjolodzy kardiologiczni z pacjentami pediatrycznymi.
Resort zdrowia wydaje się nie widzieć problemu. Na nasze pytania przesłane do biura prasowego ministerstwa, odpowiedziano, że kwestię zabezpieczenia anestezjologicznego sprawdził łódzki NFZ. Instytut zapewnił, że spełnia wymagania odnośnie do obsady anestezjologów. Według danych na ostatni dzień zamkniętego okresu rozliczeniowego liczba etatów przeliczeniowych lekarzy anestezjologów (z wyłączeniem SOR) wyniosła 40,5 – czytamy w przesłanym mailu.
Ministerstwo opiera się także na wyjaśnieniu rzecznika Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, iż: “operacje odbywają się na bieżąco, codziennie” i że “liczba anestezjologów jest wystarczająca”.
Dlaczego, więc zrozpaczone matki błagają o pomoc dla swoich dzieci, które muszą czekać na pilne operacje serca? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS