A A+ A++

Jak w rywalizacji z PSG i Chelsea w Lidze Mistrzów, tak w hitowym starciu ligowym z Sevillą Real Madryt pokazał niezłomny charakter i wiarę do ostatniej chwili. Gola na 3-2 w 92. minucie gry mógł zdobyć tylko Karim Benzema. Królewscy są już tylko o włos od odzyskania tytułu mistrza Hiszpanii.

Było w meczu na Ramon Sanchez Pizjuan wszystko: błędy sędziowskie, nieuznane gole, walka, determinacja i niesamowity zwrot akcji. Sevilla prowadziła do przerwy 2-0 będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Arbiter spotkania przeoczył czerwoną kartkę dla Edouardo Camavingi. 19-letni Francuz miał już jedną żółtą, zasłużył na kolejną po faulu na Anthonym Martialu, ale sędzia Guillermo Cuadra Fernandez nie dostrzegł oczywistego faulu. To kontuzjowany Martial zszedł z boiska z żółtą kartką za protesty.

Sevilla – Real 2-3. Awantury wokół pracy sędziego

Arbiter mylił się na niekorzyść jednych i drugich. Real mógł prowadzić w tym meczu, ale Cuadra Fernandez nie zauważył ręki Diego Carlosa w polu karnym. Niedługo potem Królewscy stracili dwa gole w pięć minut po błędach stopera Edera Militao. Do bramki trafiali Ivan Rakitić (z wolnego) i Erik Lamela.

Sevilla była zdecydowanie lepsza do przerwy. Co … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgromne zainteresowanie młodych Włochów wieczornym spotkaniem z Papieżem
Następny artykułReal był już na deskach, ale podniósł się i wygrał w doliczonym czasie gry [WIDEO]