A A+ A++

Z wyjaśnień złożonych przez cudzoziemca wynika, że opuścił Bagdad w 2016 roku, udając się do Turcji. Jak twierdził, powodem emigracji była dyskryminacja, spowodowana wyznawaną religią. Mężczyzna oświadczył, że jest wyznania prawosławnego. W Turcji przepracował dorywczo kilka lat w restauracji, ale i w tym kraju dotknęły go prześladowania, dlatego podjął decyzję, by dołączyć do rodziny w Niemczech – poinformowała Justyna Drożdż z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.  

Cudzoziemiec powiedział funkcjonariuszom Straży Granicznej, że przeprawa morska z Turcji do Grecji kosztowała go ok. 3 tys. euro, kolejne 2 tys. euro zapłacił za czeski i włoski dowód osobisty. W pakiecie był także bilet lotniczy z Aten do Krakowa.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania przekroczenia granicy wbrew przepisom, poprzez wprowadzenie w błąd co do swojej tożsamości i posługiwanie się co prawda autentycznym czeskim dokumentem, ale należącymi do innej osoby.

Irakijczyk został zobowiązany do powrotu. Ma też zakaz wjazdu na terytorium Polski i państw strefy Schengen przez pięć lat. Do momentu opuszczenia naszego kraju mężczyzna będzie przebywał w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. 

Emaus będzie organizować miasto. Chodzi o powrót do tradycji

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI Liga Śląska Kobiet: Jedynka Rybnik lepsza od UKS-u Krzanowice
Następny artykułKrzyszkowice. Na zakopiance palił się samochód ciężarowy z naczepą