A A+ A++

Miał być gigantyczny sukces, jednak skończyło się na operacji rodem z filmów żandarmie z Saint-Tropez z Louisem de Funèsem w roli głównej. Przechwycone przez policję “narkotyki” okazały się zmielonymi żelkami Haribo.

Policja z Saint-Ouen w aglomeracji paryskiej informowała w środę, że zatrzymała 20-letniego Algierczyka zajmującego się sprzedawaniem kradzionych telefonów. W apartamencie mężczyzny znaleziono 23 urządzenia, 800 euro w gotówce, a także 25 kg różowego proszku i tabletki.

Wszystko wskazywało na to, że udało się pochwycić grubą rybę narkotykowego światka. Zabezpieczony w jego domu “towar” miał być wart na francuskich ulicach ponad milion euro. Okazało się jednak, że mundurowi zbyt wcześnie odtrąbili sukces. 

Gdy tajemniczy proszek i tabletki poddano testom laboratoryjnym nie było żadnych wątpliwości. Nie zawierały nawet śladu substancji psychoaktywnych. Dziennikarze dowiedzieli się, że różowy proszek to w rzeczywistości… zmielone truskawkowe żelki.

Czytaj więcej na Polsatnews.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI liga M: Wrześnianie bronią się przed spadkiem
Następny artykułRemis w Bełchatowie, z którego najbardziej cieszy się Pogoń Szczecin