A A+ A++

– To jest nasz dom, tu potrafimy wygrywać z mocniejszymi od siebie – powiedział Robert Lewandowski, który na Stadionie Narodowym zdobył 27 goli. Ostatni raz polscy piłkarze przegrali tam w 2014 roku. Jutro podejmą wicemistrzów Europy w meczu eliminacji mundialu w Katarze.

Porażka ze Szkocją 0-1 siedem i pół roku temu nie miała większego znaczenia. To był mecz towarzyski rozegrany na początku kadencji Adama Nawałki, kiedy wydawało się, że będzie nieodrodnym następcą Waldemara Fornalika. Dziś można traktować to jako dowód, że w piłce niezbędna jest cierpliwość. W następnych 10 spotkaniach zespół Nawałki nie przegrał ani razu. Powstawała drużyna, która dotarła do ćwierćfinału Euro 2016, co jest jedynym współczesnym sukcesem kadry narodowej.

Znacznie bardziej dotkliwa była pierwsza porażka Polaków na Stadionie Narodowym – w marcu 2013 roku z Ukrainą 1-3, niedługo po dającym nadzieję remisie z Anglikami 1-1. Drużyna Fornalika pogrzebała wtedy praktycznie marzenia o mistrzostwach świata w Brazylii. Zajęła czwarte miejsce w grupie, wyprzedzając wyłącznie Mołdawię i San Marino. A przecież rywale nie byli ekstremalnie trudni: Ukraina przepadła w barażach, Anglia w składzie z Waynem Rooney’em i Stevenem Gerardem zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie brazylijskiego mundialu.

Na Stadionie Narodowym zbudowanym na Euro 2012 Polacy grali 28 meczów. Bilans to 18 zwycięstw, 8 remisów i tylko dwie porażki. To skłania Lewandowskiego do stwierdzenia, że obiekt jest twierdzą drużyny i jej atutem. Kolejnym jest sam kapitan. Trener Anglików Gareth Southgate powiedział, że dla Polski Lewandowski jest tym, kim dla jego drużyny Harry Kane lub Raheem Sterling. Porównanie raczej nietrafione. Anglia ma bardzo szeroką i wyrównaną kadrę. Tymczasem kapitan Polaków to człowiek orkiestra. Góruje nad kolegami tak zdecydowanie, że nawet Paulo Sousa mówi o tym otwarcie. Niby to oczywistość, a jednak selekcjonera musi boleć, że pozostałym polskim piłkarzom tak trudno wznieść się na średni poziom europejski. Jako trener sam musi wziąć jednak za to odpowiedzialność.

– Znamy klasę Lewandowskiego, ale gramy z Polską – mówi Southgate jakby się pocieszał. Dla A … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatu puławskiego odwołane
Następny artykułPoznań: Korki w mieście i na dojazdach. Zobacz których miejsc unikać